Sokrates z ulicy Karowej. Wspomnienie o Pawle Śpiewaku

1 rok temu

Kto nie rozmawiał z Pawłem Śpiewakiem, nie do końca ma szanse doświadczyć charyzmy, która w piśmie ulegała pewnemu stonowaniu. Zapamiętam go zawadiacko uśmiechniętego, prowokacyjnie zaczepnego, przekonanego o tym, iż nieustanne zadawanie pytań sobie i światu to nasz psi obowiązek.

Idź do oryginalnego materiału