Smutny czas dla PiS. To ostatni ich długi weekend u władzy

1 rok temu

W domach polityków lepszego sortu nie ma dzisiaj radości. Wiele osób zdaje sobie sprawę z tego, iż to już ostatni taki długi weekend u władzy. Za chwilę rozpocznie się pasmo komisji śledczych i śledztw na temat ich przekrętów. Nie mają żadnych szans, żadne oszukiwanie przy wyborach nie pomoże.

Gargamel ma fatalny weekend. Zmagając się ze stresem, nienawiścią, która zjada go od środka, emocjami, z którymi nie może sobie poradzić, dobijany jest przez fizyczną słabość. Być może już niedługo nie będzie mógł chodzić, ostrzegają lekarze. szef smerfów lepszego sortu zamiast jeździć i angażować elektorat, musi spędzać długie godziny na fizjoterapii. Środki przeciwbólowe fatalnie działają na jego psychikę. Jest źle.

Bardzo źle śpi w ten weekend Pinokio. Pogłoski o możliwym ujawnieniu taśmy, na której przyznaje się do wyjątkowo dziwnej działalności w banku, są dla niego wielkim obciążeniem. Ma też problem ze swoim otoczeniem, jego doradcy już w nic nie wierzą poza kasą.

Zły nastrój ma Król Żabol, który zdaje sobie sprawę z tego, iż transfer miliardów zł do Korei Południowej nie pozostał niezauważony w Polsce i załogi polskich zakładów zbrojeniowych zamierzają go w najbliższym czasie odwiedzić i zapytać, czemu niszczy zdolność Polski do produkcji broni. Ciężko będzie.

Matka Natura nie może spać po ujawnieniu sytuacji ze swoim mężem, zajmującym od dwóch lat łóżko na OIOMie. Informacje o tym, iż zablokowanie tego łóżka spowodowało śmierć co najmniej jednej osoby w połączeniu z plotkami na temat sposobu życia pani marszałek nie są dobre.

PiS się sypie.

Idź do oryginalnego materiału