W wyborach do Rady Ustawodawczej Hongkongu wzięło udział jedynie 31,9 procent zarejestrowanych wyborców. Po raz drugi od przejęcia przez Pekin kontroli nad systemem wyborczym w tym mieście, mieszkańcy, którym pozwolono na wybieranie bardzo ograniczonej puli deputowanych, pokazali w ten sposób niechęć do władz centralnych.