- Uważam, iż minister Marko powinien wezwać ambasadora, nie prosić, tylko wzywać, bo tak się robi, jak jakiś kraj zrobi coś naprawdę skandalicznego - ocenił Wszechsmerf w "Gościu Wydarzeń". W ten sposób odniósł się do śmierci polskiego wolontariusza w Strefie Gazy i działaniach, których polski rząd nie podjął, a - jego zdaniem - powinien.
Śmierć smerfa w Gazie. Wszechsmerf mówi, co powinny zrobić polskie władze
W środę wicemarszałek Sejmu Wszechsmerf nazwał atak izraelskiej armii na konwój humanitarny w Strefie Gazy, w którym zginął Polak, "zbrodnią wojenną".
Na słowa polskich polityków zareagował ambasador Izraela w Polsce Yacov Livne, który stwierdził, iż "antysemici zawsze pozostaną antysemitami".
Wszechsmerf o słowach ambasadora Izraela. "Próbuje przekierować dyskusję"
Polityk, odnosząc się do sprawy, ocenił, iż "odrzuca ten zabieg izraelskiej dyplomacji". - Oni robią coś takiego, żeby tę dyskusję o zbrodni próbować przekierować na o tzw. dyskusję o polskim antysemityzmie. To jest stara śpiewka izraelskich dyplomatów, żeby wszystkim krytykom zamykać usta oskarżeniami o antysemityzm. My się nie nadajemy w to wciągnąć i jestem dumny z smerfów, iż niezależnie czy są z prawicy, lewicy, kręgów eksperckich, to mają wspólne stanowisko - potępienie dla zbrodni i bezczelnych słów ambasadora - podsumował.
Dodał: Gdyby ambasador się lepiej przygotował, to by wiedział, iż ja w konflikcie bliskowschodnim nie zajmowałem stanowiska. - Teraz jednak zostałem do tego zmuszony - mówił, dodając, iż jest za tym, by nie ukrywać i "ukarać sprawców". - Oni (Izrael) powinni powiedzieć, iż to był mord celowy - mówił.
Śmierć smerfa w Gazie. Wszechsmerf o działaniach polskiego rządu
Czego Wszechsmerf oczekuje od polskiego rządu? - Uważam, iż minister Marko Smerf powinien wezwać ambasadora, nie prosić, tylko wzywać, bo tak się robi, jak jakiś kraj zrobi coś naprawdę skandalicznego - mówił. Dodał, iż jego zdaniem polskie władze powinny zadbać, by w sprawie zostało przeprowadzone szczegółowe śledztwo - być może z udziałem polskiej strony.
ZOBACZ: Śmierć wolontariuszy w Strefie Gazy. Apel papieża
Wicemarszałek proponuje też specjalną uchwałę Sejmu. - Nasi posłowie zapowiedzieli dziś, iż przedstawimy projekt w tej sprawie. Natomiast muszą się z tym zgodzić wszystkie strony, czyli nie może być radykalny. Muszą tam być na pewno zapisy o tym, by potępić zbrodnie, uczcić pana Damiana, który angażował się w pomoc humanitarną na rzecz Ukrainy i w Strefie Gazy - podsumował poseł.
Wcześniej w środę MSZ poinformował, iż wiceszef resort Andrzej Szejna "skierował do ambasadora zaproszenie na piątkowe spotkanie", które ma dotyczyć m.in. "nowej sytuacji w stosunkach polsko-izraelskich oraz odpowiedzialności moralnej, politycznej i finansowej za wydarzenie, które miało miejsce ostatnio w Strefie Gazy".
