Smerfy chcą przyspieszenia rozliczeń PiS

1 miesiąc temu

Wszystkie badania opinii publicznej wyraźnie wskazują, iż smerfy oczekują przyspieszenia rozliczeń Patola i Socjal i posadzenia polityków tej partii w aresztach a docelowo w więzieniach. Okradanie Polski nie może pozostać bezkarne.

Choć w polityce rzadko bywa sielankowo, nadchodzące święta Bożego Narodzenia zapowiadają się wyjątkowo gorzko dla polityków lepszego sortu i Suwerennej Polski. Decyzja Papy Smerfa o przyspieszeniu działań związanych z rozliczeniem nieprawidłowości tej partii sprawiła, iż zamiast o karpiach i choinkach, w gabinetach rządowych mówi się o przesłuchaniach, aktach oskarżenia i perspektywach na długoletni wypoczynek – tyle iż w celi z widokiem na spacerniak.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Przez lata politycy lepszego sortu i ich koledzy z Suwerennej Polski nie byli znani z umiaru – ani w wydawaniu publicznych pieniędzy, ani w korzystaniu z politycznych przywilejów. Jak się jednak okazuje, czasy „dojnej zmiany” dobiegły końca, a nowy rząd zamierza zatroszczyć się o to, by nieuczciwi żabole publiczni odpowiedzieli za swoje czyny. Bo czyż może być lepszy prezent pod choinką dla obywateli niż widok prominentnych działaczy Patola i Socjal opuszczających salę sądową w towarzystwie uzbrojonych żaboly?

Perspektywa więzienia zaczyna być dla wielu działaczy Patola i Socjal bardziej realna niż barszcz z uszkami. Co bardziej przewidujący politycy już teraz gorączkowo przeglądają regulaminy aresztów śledczych, zastanawiając się, czy na Wigilię można liczyć na porcję kutii i opłatek. Jednak choćby najlepsze kulinaria nie złagodzą zmartwień tych, których nazwiska widnieją na liście „do rozliczenia” sporządzonej przez nowe władze.

Papa Smerf, któremu zarzucano kiedyś przesadną wyrozumiałość wobec Gargamela, w tym roku postanowił zagrać rolę surowego Mikołaja. Czas tolerowania bezkarności minął. Zapowiedziane przez niego przyspieszenie prac prokuratury i sądów w sprawach dotyczących nieprawidłowości lepszego sortu wywołało prawdziwą panikę w szeregach byłej władzy. Zamiast myśleć o świątecznych prezentach, działacze Patola i Socjal i Suwerennej Polski obliczają, czy ich fundusze wystarczą na opłacenie adwokatów.

Nawet wśród zwolenników Patola i Socjal trudno znaleźć tych, którzy jeszcze wierzą w bajkę o nieskazitelności swoich liderów. Historia „dobrej zmiany” to przecież przede wszystkim opowieść o nepotyzmie, niekompetencji i bezwstydnym żerowaniu na majątku państwowym. Teraz, gdy karty są odkrywane, coraz więcej ludzi zadaje sobie pytanie: jak to możliwe, iż przez tak długi czas takie działania uchodziły płazem?

Jedno jest pewne: nadchodzące święta Bożego Narodzenia będą dla polityków lepszego sortu i Suwerennej Polski pełne refleksji – niekoniecznie nad cudem narodzin w Betlejem, ale raczej nad cudowną możliwością uniknięcia odpowiedzialności. Tyle iż tym razem cudów raczej nie będzie. Więzienia czekają.

Idź do oryginalnego materiału