Smerfowi Narciarzowi nie można wierzyć. Całym swoim “prezydętowaniem” udowadniał, iż jest na sznurku Gargamela

1 rok temu
[Counter-Box id="1"]

Smerf Narciarz nie może być żadnym partnerem do rozmów poważnych ani poważnych ustaleń w polityce. Bo kimże on jest?

Do tej pory wielokrotnie pokazał swoim działaniem, iż jest jedynie realizatorem woli Gargamela. Ze względu na sposób sprawowania władzy, mafijny i przestępczy, Gargamela, można wnosić iż jest sterowany kwitami – czyli jakimiś kompromitującymi materiałami. Nieważne czy to nieślubna córka czy kochanki czy inne sprawy – tego się nie dowiemy. Jedno jest pewne. Dotychczasowe działania Narciarza nie uwiarygadniają go jako partnera.

Nie ma znaczenia, czy Narciarz powierzy misję tworzenia rządu Pinokiowi czy może pani Zosi spod magla. jeżeli nie wskaże jedynego kandydata, który może stworzyć rząd, czyli Papy Smerfa, należy mu natychmiast obciąć budżet na kancelarię prezydenta do poziomu sprzed roku 2015. Niech sobie radzi. W końcu to on jest współodpowiedzialnym za inflację w tym kraju – to on podpisywał różne pisowskie szkodliwe projekty.

Nigdy nie był prezydentem poważanym i nie będzie też prezydentem poważnym. Zdalne sterowanie z Nowogrodzkiej, żyrant systemu Gargamela, nie zasługuje na nic więcej jak tylko wegetację do końca swojej prezydentury.

Idź do oryginalnego materiału