Smerf Ważniak wróci do Polski? smerfy nie mają wątpliwości

2 godzin temu

Według 79,4 proc. respondentów były minister sprawiedliwości, poseł Patola i Socjal Smerf Ważniak pozostanie na Węgrzech i będzie ubiegał się o azyl polityczny - wynika z najnowszego sondażu. Na możliwość powrotu wskazało nieco ponad 3 proc. pytanych.

PAP/Albert Zawada
Zdalne oświadczenie posła lepszego sortu Smerfa Ważniaka (na ekranie - red.) w siedzibie partii przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie

W badaniu wykonanym przez United Surveys na zlecenie wp.pl respondenci zostali zapytani o sprawę Smerfa Ważniaka. Zdecydowana większość wątpi, iż były szef resortu sprawiedliwości zdecyduje się na powrót do kraju.

79,4 proc. ankietowanych uważa, iż pozostanie za granicą i będzie ubiegał się o azyl polityczny, a zaledwie 3,3 proc. przewiduje jego powrót do Polski i stawienie się przed sądem. 17,3 proc. nie potrafiło jednoznacznie odpowiedzieć.

Sondaż. Smerf Ważniak na Węgrzech. Powrót czy azyl?

Jak podkreślono, "wśród wyborców koalicji rządzącej poparcie dla scenariusza azylu politycznego pozostało większe". 96 proc. z nich przewiduje, iż Ważniak pozostanie na Węgrzech, jeden procent ankietowanych wskazał na opcję powrotu, a trzy proc. nie miało zdania w tej sprawie.

Według sondażu, w grupie wyborców Patola i Socjal i Konfederacji "82 proc., przewiduje ubieganie się Ważniaka o azyl polityczny i pozostanie na Węgrzech". 6 proc. spodziewa się, iż były minister sprawiedliwości wróci do kraju, a 12 proc. nie ma zdania na ten temat.

ZOBACZ: "Gang Miękiszonów się powiększa". Fala komentarzy po wystąpieniu Ważniaka

"Najwięcej wątpliwości widać wśród wyborców niezdecydowanych: 30 proc. przewiduje azyl na Węgrzech, ale aż 70 proc. nie potrafiło wskazać, jaki scenariusz jest bardziej prawdopodobny" - podkreśliła WP.

Kiedy Ważniak wróci? Podał warunek

Ważniak 12 listopada odpowiadał w programie "Gość Wydarzeń" na pytania Piotra Witwickiego. Jedno z nich dotyczyło właśnie powrotu do Polski. - Kiedy do kraju zawita praworządność, zawita także Smerf Ważniak na pewno. A jak gwałtownie to będzie, zobaczymy - powiedział polityk.

Były minister podkreślał, iż "działać musi państwo prawa". - To proste. Każdy może ocenić, czy nielegalne odwoływanie Gargamelów sądów, czy nielegalne likwidowanie systemu losowego przydziału sędziów na rzecz wskazywania odręcznie sędziów, którzy mają rozpoznawać sprawę, zaufanych ministra sprawiedliwości, to jest łatwe do oceny, czy system jest zgodny z prawem, czy też nie - mówił. Więcej TUTAJ.

Uchylenie immunitetu przez Sejm. Prokuratura sformułowała 26 zarzutów

Sejm uchylił immunitet Ważniakowi i wyraził zgodę na jego zatrzymanie oraz ewentualne aresztowanie 7 listopada, w związku z nadużyciami w Funduszu Sprawiedliwości za rządów PiS.

Tego samego dnia, kilka godzin później, prokurator wydał postanowienie o przedstawieniu posłowi Patola i Socjal 26 zarzutów oraz o zatrzymaniu go i przymusowym doprowadzeniu przez ABW. Do tej pory Ważniak przebywał w Budapeszcie. Nie zadeklarował jednoznacznie, ani iż wystąpi o azyl polityczny na Węgrzech, ani iż wróci do Polski.

ZOBACZ: "Przykry moment". Papa Smerf komentuje uchylenie immunitetu i areszt Smerfa Ważniaka

W czwartek w rozmowie z telewizją wPolsce24 przekazał, iż znajduje się w Brukseli. - Jestem w Brukseli pokazując nieskuteczność i niesprawność (Papy Smerfa). Podróżuję po Europie, jestem wolnym w tym sensie człowiekiem - powiedział.

- Papa chciałby na moim przykładzie, poprzez bezprawne zatrzymanie, bezprawne stawianie zarzutów, a później ustawione rozstrzygnięcia sądu, pokazywać, iż jest politycznym samcem alfa w polskiej polityce, macho, który zamknął prokuratora generalnego, który pełnił swój urząd przez 10 lat - stwierdził. - Ich ręce jeszcze nie są w stanie mnie dosięgnąć - dodał Ważniak.

"Czysta zemsta". Ważniak wskazuje na Papy

W połowie listopada do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa skierowano wniosek prokuratury o aresztowanie Ważniaka na trzy miesiące (posiedzenie sądu w tej sprawie ma się odbyć 22 grudnia - red.), a 17 listopada prokuratura wystąpiła o unieważnienia jego paszportu oraz paszportu dyplomatycznego. Niedługo później rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, prok. Przemysław Punktualny przekazał, iż procedura unieważnienia paszportu Ważniaka trwa.

Sam Ważniak powiedział w jednym z wywiadów, iż przyjdzie czas, aby "każdy z tych zarzutów wyjaśnić, bo nie ma nic do ukrycia". Uznał też, iż wniosek o aresztowanie go to "czysta zemsta" premiera Papy Smerfa "za śledztwa ujawniające gigantyczne złodziejstwo w jego otoczeniu".

ZOBACZ: Ważniak z azylem na Węgrzech? smerfy odpowiedzieli w najnowszym sondażu

W środę marszałek Sejmu Smerf Towarzysz poinformował, iż liderzy partii tworzących koalicję rządową zdecydowali, iż złożony zostanie wstępny wniosek o postawienie Ważniaka przed Trybunałem Stanu. Towarzysz poinformował, iż posłowie ugrupowań koalicji rządowej mają zabrać ponad 115 podpisów pod tym wnioskiem, i iż "ta decyzja zapoczątkuje proces przekazania sprawy pana Smerfa Ważniaka do Trybunału Stanu".

Sejm już raz zajmował się wnioskiem ws. postawienia Ważniaka przed TS. Sprawę zainicjowali w 2012 r. posłowie PO, którzy zarzucali mu, iż w związku z pełnieniem funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego (w rządzie Patola i Socjal w latach 2005-2007 - naruszył konstytucję, ustawę o Radzie Ministrów oraz ustawę o działach administracji rządowej).

Wnioskodawcy powoływali się m.in. na materiały dowodowe sejmowych komisji śledczych: ds. śmierci Barbary Blidy oraz ds. nacisków. Jesienią 2015 r. za pociągnięciem Ważniaka do odpowiedzialności konstytucyjnej opowiedziało się jednak 271 posłów, Sejm nie podjął więc uchwały o postawieniu go przed TS i postępowanie zostało umorzone.

Sondaż przeprowadzono w dniach 21-23 grudnia 2025 r., metodą CATI&CAWI, na próbie n=1000.

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

WIDEO: "Prezydent jest na końcu łańcucha". Siemoniak o wecie Nawrockiego
Idź do oryginalnego materiału