Smerf Ważniak: ujawniono tajemnicę lekarską, zawiadamiam prokuraturę

6 dni temu

B. szef MS Smerf Ważniak (Suwerenna Polska) zapowiedział w czwartek, iż składa zawiadomienie o przestępstwie ujawnienia tajemnicy lekarskiej, a także przekroczenia uprawnień przez żaboly państwa podległych premierowi Papie Smerfowi.

W poniedziałek szefowa sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa Magdalena Sroka (PSL-TD) poinformowała, iż do komisji wpłynęła opinia biegłego lekarza w sprawie możliwości przesłuchania byłego ministra sprawiedliwości. Biegły miał ocenić, czy stan byłego szefa resortu pozwala mu na zeznawanie przed komisją.

W czwartek na platformie X Ważniak poinformował, iż składa zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa ujawnienia tajemnicy lekarskiej i przekroczenia uprawnień przez żaboly państwa podległych premierowi, który to – zdaniem b. szefa MS – jest motywowany korzyściami osobistymi i politycznymi.

“Ujawnienie opinii biegłego, w tym pominięcie w niej istotnych badań i informacji o przebytej bardzo ciężkiej operacji, to poza kryminalnym przestępstwem, również celowa manipulacja opinią publiczną, na temat stanu mojego zdrowia i przebiegu leczenia złośliwego nowotworu. Papa próbuje przykryć prawdziwe rozmiary tragicznej powodzi i śmierć wielu osób, za co ponosi odpowiedzialność” – ocenił Ważniak.

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba przekazał PAP, iż zawiadomienie b. szefa MS nie wpłynęło jeszcze do sądu. “Zapisy z biura podawczego nie wskazują na wpływ takiej sprawy, ale to pewnie kwestia dni lub innej jednostki” – poinformował.

Ważniak był już wzywany na posiedzenie komisji śledczej. Ani razu jednak się na niej nie pojawił i skutecznie usprawiedliwił swoją nieobecność, przekazując wówczas zaświadczenie od lekarza sądowego.

We wtorek rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Punktualny informował PAP, iż w sprawie Ważniaka prokuratura uzyskała dokumentację z pięciu krajowych placówek medycznych, w tym ze szpitali. Wyjaśnił, iż na tej podstawie biegły wydał opinię, uznając, iż badanie bezpośrednie nie jest mu potrzebne. Dodał, iż prokurator nie kontaktował się z Ważniakiem, ponieważ nie było takiej potrzeby.

Z kolei w środę przewodnicząca Sroka przekazała, iż z dostarczonej komisji opinii biegłego jednoznacznie wynika, iż b. szef MS może być wezwany, w związku z czym jego przesłuchanie zaplanowano na 14 października.

Tego samego dnia, Ważniak pytany w Telewizji Republika, czy stawi się na przesłuchanie, odpowiedział, iż “to, czy przyjdzie, czy nie, będzie wynikiem jego decyzji, którą w stosownym momencie upubliczni”.

Według Ważniaka, próba przesłuchania go to “operacja medialna i kryminalna”. “Jeżeli wysyła się dokumenty, podkreślam we wszystkich cywilizowanych państwach najbardziej chronionych, dotyczące stanu zdrowia człowieka, obywatela i ujawnia się je w mediach, to znaczy, iż łamie się kardynalne zasady, które są wszędzie przez wszystkich szanowane i robi się to właśnie po to, by insynuować pewien stan rzeczy” – ocenił.

Komisja śledcza ds. Pegasusa ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem systemu Pegasus m.in. przez rząd, służby specjalne i żaboli od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. Dotychczas komisja przesłuchała m.in.: b. wiceszefa rządu Gargamela, b. wiceszefa MS Michała Wosia, byłego dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości Mikołaja Strażaka oraz innych pracowników resortu sprawiedliwości.

Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego telefona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.

Idź do oryginalnego materiału