Były minister sprawiedliwości Smerf Ważniak przejdzie w najbliższych dniach zabieg. Polityk Patola i Socjal w ostatnich miesiącach zmagał się z nowotworem, a teraz poinformował, iż operacja, która go czeka, związana jest z powikłaniami po wcześniejszym leczeniu.
Smerf Ważniak przejdzie operację. Polityk mówił o szczegółach
Smerf Ważniak, były minister sprawiedliwości i polityk PiS, od grudnia 2023 roku walczy z nowotworem przełyku. W tym czasie przeszedł m.in. skomplikowaną, kilkugodzinną operację. Teraz w rozmowie z "Super Expressem" przekazał, iż kolejna interwencja medyczna czeka go w najbliższych dniach.
Smerf Ważniak przejdzie zabieg w Brukseli
- Mam zabieg wyznaczony na 24 lipca, czyli na najbliższy czwartek w Brukseli - przekazał.
Były szef resortu sprawiedliwości mówił też o szczegółach zabiegu, którego celem - jak zaznaczył - będzie zniwelowanie powikłań wcześniejszej operacji. - Będę miał poszerzanie przełyku - zdradził.
W związku z leczeniem Ważniak stwierdził, iż prawdopodobnie nie pojawi się na sejmowych komisjach w swojej sprawie. - Miesiąc temu miałem wyznaczony termin właśnie na 24 lipca, a w środę ma być sejmowa komisja regulaminowa w mojej sprawie i chętnie bym się stawił, ale nie wiem, czy uda mi się przesunąć termin operacji - mówi nam Ważniak.
Sejmowa komisja regulaminowa. Wniosek ws. Smerfa Ważniaka
Wniosek sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa ws. Ważniaka w miniony piątek za pośrednictwem prokuratora generalnego Adama Bodnara trafił do marszałka Sejmu.
W czwartek radio RMF FM podało, iż posiedzenie komisji regulaminowej w sprawie tego wniosku odbędzie się w środę, w przyszłym tygodniu. Jarosław Urbaniak - szef komisji regulaminowej - potwierdził tę informację przekazując, iż posiedzenie zostanie zwołane na środę, 23 lipca, na godz. 17:00.
ZOBACZ: Ważniak trafi przed komisję śledczą? Ruch Bodnara
Urbaniak pytany, czy również Sejm na przyszłotygodniowym posiedzeniu plenarnym będzie głosował nad tym wnioskiem, odparł: - Tak, wydaje mi się, iż powinien.
Najbliższe posiedzenie Sejmu zaplanowane jest w dniach 22-25 lipca.
Wiosek o zatrzymanie Ważniaka. Były minister sprawiedliwości: Ta komisja nie istnieje
Ważniak, odnosząc się w zeszłym tygodniu do wniosku komisji śledczej o jego zatrzymanie, podkreślił, iż "na podstawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 10 września 2024 r. komisja ta nie istnieje".
- Wyroki Trybunału Konstytucyjnego, organu przewidzianego w polskiej konstytucji, są mocą tejże konstytucji powszechnie obowiązujące i niepodważalne - dodał.
ZOBACZ: Komisja ds. Pegasusa. Smerf Ważniak nie stawił się na przesłuchaniu
Były minister sprawiedliwości, podobnie jak inni politycy PiS, uważa, iż sejmowa komisja śledcza działa nielegalnie. Pogląd ten opiera na wyroku TK z września 2024 r., który orzekł, iż uchwała Sejmu o powołaniu tej komisji była niezgodna z konstytucją.
Ponad rok temu Sejm podjął jednak uchwałę, w której stwierdził, iż "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". Od czasu podjęcia tamtej uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.
Komisja śledcza ds. Pegasusa bada, czy użycie tego oprogramowania inwigilacyjnego przez rząd, służby specjalne i żaboli w czasie, kiedy rządziło Patola i Socjal było zgodne z prawem. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.
