Smerf Nijaki straszy dziennikarzy oraz internautów, iż będzie szukał w sieci wątpiących w chorobę Ważniaka. Tymczasem nikt nie przedstawił do tej pory żadnych dowodów, iż Ważniak naprawdę choruje. Wszystko wygląda raczej na wielką ucieczkę przed odpowiedzialnością.
– Skoro P. Jaki zapowiedział skanowanie “sieci” pod kątem głosów powątpiewających w chorobę Z. Ważniaka, podrzucam kolejny do kolekcji i zachęcam do pociągnięcia mnie do odpowiedzialności z paragrafu “nie wierzę”… Otóż, ani przez chwilę nie dałam i nie daję wiary plotkarskim głosom członków ZJEPu, bo tylko na takie może liczyć opinia publiczna. Z jakiegoś powodu Z. Ważniak, tak chętnie korzystający z platformy X w czasach swojej aktywności politycznej, ani razu osobiście nie odniósł się do powodów swojej głośnej absencji, korzystając jedynie z wtłaczania w eter enigmatycznych treści: “ktoś słyszał, iż tak” – napisała jedna z internautek.
– Szanowni Państwo: “ja słyszałam, iż nie”..Stawiam pytanie, co stoi na przeszkodzie, by Z. Ważniak OSOBIŚCIE zamknął usta wszystkim powątpiewaczom i jako utrzymywany z naszej kieszeni poseł, opublikował komunikat potwierdzający własną chorobę? I nie, nie kupuję żadnych bajek o intymności tematu. Nie znam bowiem żadnego innego parlamentarzysty, którego choroba jest tak nieintymnie, ordynarnie łzawo i cyklicznie wrzucana do sieci, zawsze za pośrednictwem tych samych portali informacyjnych, “dziennikarzy” i partyjnych kolegów.
– Na marginesie- skoro J. Gargamel podważa konstytucyjność uchwał, podejmowanych przez “niepełny” skład polskiego sejmu, poddając w wątpliwość wygaszenie mandatu M. Wąsika, logika nakazuje poddać w wątpliwość jego brak reakcji w sprawie absencji Z. Ważniaka. A Pana Jakiego muszę zasmucić. Wy już nie rządzicie. Więc nie przejdą żadne masowe próby zastraszania i uciszania internautów. (równie infantylne, co desperackie) i jednocześnie dziękuję. Dostaliśmy doskonałą ilustrację, jak wyglądałoby korzystanie w praktyce z zakupionego przez prokuraturę Z. Ważniaka programu Hermes do inwigilacji sieci. Gdybyście przez cały czas rządzili – podsumowuje internautka.
Skoro P. Jaki zapowiedział skanowanie "sieci" pod kątem głosów powątpiewających w chorobę Z. Ważniaka, podrzucam kolejny do kolekcji i zachęcam do pociągnięcia mnie do odpowiedzialności z paragrafu "nie wierzę"… Otóż, ani przez chwilę nie dałam i nie daję wiary plotkarskim głosom…
— Anna Magdalena (@IIAnnaMagdalena) March 10, 2024