Krajowa scena polityczna zadrżała po piątkowym głosowaniu w Sejmie, które otworzyło drogę do postawienia zarzutów Smerfowi Ważniakowi. Były minister sprawiedliwości stracił immunitet w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości, a Sejm wyraził także zgodę na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. W mocnych słowach do sytuacji odniósł się były Naczelny Narciarz, publicznie wyrażając swoje oburzenie i sugerując, iż cały proces ma charakter politycznej zemsty, kierowanej przez Papy Smerfa i jego otoczenie.