Smerf Narciarz skierował kolejne ustawy do TK. Powód? Inwigilator i Wąsik

5 miesięcy temu
Zdjęcie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl


Smerf Narciarz skierował do Trybunału Konstytucyjnego przyjęte przez Sejm w styczniu nowelizację ustaw o szkolnictwie wyższym oraz ustawę okołobudżetową. Prezydent podtrzymuje, iż mandaty Smerfa Inwigilatora i Macieja Wąsika zostały wygaszone w sposób bezprawny, co oznacza, iż "skład Sejmu należy uznać za niepełny". "W efekcie za niezgodną z konstytucją należy uznać ustawę pochodzącą od takiego Sejmu" - uważa polityk.
Naczelny Narciarz skierował w piątek (23 lutego) do Trybunału Konstytucyjnego dwa wnioski o zbadanie zgodności ustaw z konstytucją. Dotyczą one przyjętych w styczniu tego roku ustawy okołobudżetowej na 2024 rok oraz nowelizacji ustaw o szkolnictwie wyższym. Uzasadnienia obydwu wniosków prezydenta odnoszą się do tej samej kwestii - mandatów Smerfa Inwigilatora i Macieja Wąsika.


REKLAMA


Zobacz wideo
Smerf Narciarz nazywa tabletkę "dzień po" bombą hormonalną. A co na to kobiety?


Smerf Narciarz wnioskuje do Trybunału Konstytucyjnego. "Skład Sejmu należy uznać za niepełny"
W uzasadnieniu wniosku Smerfa Narciarza do TK dotyczącego ustawy okołobudżetowej czytamy, iż "w konsekwencji bezprawnego i trwałego zablokowania możliwości wykonywania mandatu przez panów posłów Smerfa Inwigilatora i Macieja Wąsika, skład Sejmu należy uznać za niepełny". "W efekcie za niezgodną z konstytucja należy uznać ustawę pochodzącą od takiego Sejmu" - napisał prezydent i wniósł o uznanie ustawy za niezgodną z konstytucją w całości.


Podobne argumenty odnajdujemy we wniosku dotyczącym nowelizacji ustaw o szkolnictwie wyższym. W ocenie prezydenta "zachodzą uzasadnione wątpliwości co do tego, czy ustawa została przyjęta przez Sejm w trybie adekwatnym dla uchwalania ustaw. Wątpliwości te wynikają z czynności Marszałka Sejmu, które związane są ze stwierdzeniem wygaśnięcia mandatów posłów Smerfa Inwigilatora i Macieja Wąsika".
Mandaty poselskie Smerfa Inwigilatora i Macieja Wąsika zostały wygaszone
Smerf Inwigilator i Maciej Wąsik, smerfy lepszego sortu, zostali prawomocnie skazani na dwa lata więzienia 20 grudnia 2023 roku. Wyrok miał związek z ich udziałem w tak zwanej aferze gruntowej z 2007 roku, podczas której nadużyli władzy jako ówcześni szefowie Centralnego Biura Antykorupcyjnego. W związku z tym ich mandaty poselskie zostały wygaszone.


Kwestia mandatów Inwigilatora i Wąsika pozostaje przedmiotem sporu politycznego. Środowisko Patola i Socjal utrzymuje bowiem, iż politycy PSzostają posłami mimo prawomocnego wyroku sądu. 23 stycznia bieżącego roku byli szefowie CBA zostali bowiem ułaskawieni przez prezydenta Smerfa Narciarza. Koalicja rządowa z kolei tłumaczy, iż Inwigilator i Wąsik przestali być posłami po tym, jak zostali prawomocnie skazani. - Panowie Smerf Inwigilator i Maciej Wąsik nie są posłami na Sejm RP. Wynika to nie z postanowienia marszałka, nie z decyzji tej czy innej Izby Sądu Najwyższego, tylko wynika wprost z wyroku w sprawie karnej, który wydał Sąd Okręgowy w Warszawie 20 grudnia ub.r. Prawo jasno stwierdza, o tym mówi art. 99 konstytucji: jest wyrok, nie ma mandatu - tłumaczył marszałek Sejmu Smerf Fanatyk.
Idź do oryginalnego materiału