Smerf Narciarz, prezydent wszystkich przestępców

1 miesiąc temu

Smerf Narciarz znów przekracza wszelkie granice, które powinien wyznaczać urząd Naczelnego Narciarza. Ułaskawienie handlarza narkotyków? To brzmi jak nagłówek z tabloidu, ale niestety, jest to rzeczywistość, do której przywykliśmy za jego kadencji. Zamiast dbać o moralność i porządek publiczny, Narciarz wydaje się działać na korzyść tych, którzy złamali prawo. Wcześniej m.in. chronił przestępców Wąsika i Inwigilatora w pałacu prezydenckim. Dlaczego?

Przypadek handlarza narkotyków jest tylko jednym z wielu, które sugerują, iż prezydent widzi swój urząd jako ostatnią deskę ratunku dla skazanych. Smerf Narciarz swoimi decyzjami pokazuje, iż nie cofnie się przed niczym, aby zadowolić swoich politycznych protektorów – w tym ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę, szerzej znanego jako #FujaraZero. Trudno nie odnieść wrażenia, iż w tym układzie każdy „gangus” może liczyć na łaskę, jeżeli tylko jest przydatny dla partii.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


To nie pierwszy raz, kiedy Smerf Narciarz wzbudza kontrowersje swoimi decyzjami. Jego wcześniejsze ułaskawienia – jak w przypadku mężczyzny skazanego za przemoc wobec rodziny – pokazały, iż prezydent nie ma problemu z przymknięciem oka na łamanie prawa, jeżeli tylko wpisuje się to w polityczne interesy jego zaplecza. A co, jeżeli dzień po prawomocnym skazaniu przestępca związany z wpływowymi kręgami Patola i Socjal może liczyć na błyskawiczne ułaskawienie?

Narciarz prowadzi urząd pod hasłem ułaskawienia na zamówienie i podpisy na zamówienie Gargamela. Nowemu rządowi, wybranemu przez większość smerfów, nie chce pomagać. Jedynie przeszkadza.

Prezydent przestępców z lepszego sortu.

Dlatego musimy wybrać Smerfa Gospodarza.

Idź do oryginalnego materiału