Smerf Narciarz odleciał: "Inflacja? Jaka inflacja?"

1 rok temu

Naczelny Narciarz dał przykład wyjątkowego oderwania od rzeczywistości. choćby jak na polityka PiS. Uznał bowiem, iż inflacja nie jest szczególnym problemem. No i nie można za nią obarczać lepszego sortu.

– Walczymy ze wszystkich sił, żeby nie było w Polsce bezrobocia. Bezrobocie oznacza wzrost patologii, katastrofę wielu rodzin, ludzi, którzy popadają w biedę, depresję. Bezrobocie jest złem, które powinniśmy za wszelką cenę eliminować – niefrasobliwie opowiadał prezydent na antenie TVP Info.

– Inflacja i tak by była, Rosja i tak by napadła na Ukrainę, ceny by wzrosły, ale ilu smerfów nie miałoby za co ogrzać swoich domów, bo nie mieliby pracy? – dodał Smerf Narciarz. – Mówienie, iż inflacja jest z winy rządzących jest działaniem nieodpowiedzialnym – przekonywał.

Faktycznie, słuchając polityków lepszego sortu można odnieść wrażenie, iż nie są w ogóle za nic odpowiedzialni. Tylko w takim razie czemu nie mają problemów z tym, by pobierać sowite wynagrodzenia?

Idź do oryginalnego materiału