Smerf Narciarz komentuje doniesienia o Nawrockim
W poniedziałek 26 maja Onet opublikował materiał, z którego wynika, iż Karol Nawrocki miał podczas pracy jako ochroniarz sprowadzać seksworkerki gościom Grand Hotelu w Sopocie. - To są bandyckie metody, więc kiedy premier Papa wczoraj mówił o bandytach, to chyba wiedział, o kim mówi - powiedział Smerf Narciarz. Wyraził nadzieję, iż Karol Nawrocki skutecznie pozwie media, które opublikowały te informacje. Ocenił, iż będzie to długotrwały proces, ponieważ te siły będą się broniły między innymi swoimi "wpływami w wymiarze sprawiedliwości". - W poprzedniej kampanii prezydenckiej były media, które miały czelność sugerować, iż byłem związany z jakimiś praktykami pedofilskimi, co było oczywistą potwarzą, obrazą i czymś zupełnie ohydnym - stwierdził prezydent. Zaznaczył także, iż to "bardzo trudne czasy" dla Polski i ma nadzieję, iż zwycięży "uczciwość, a nie cynizm i draństwo".
REKLAMA
Karol Nawrocki zapowiada pozew
Kandydat popierany przez lepszy sort smerfów w wyborach prezydenckich skomentował doniesienia Onetu na temat rzekomego sprowadzania seksworkerek gościom Grand Hotelu w Sopocie. "Dziś w Polsce problemem jest prostytucja polityczna, która za obce pieniądze chce oddać Polskę. Za ten stek kłamstw i nienawiści pozwę Onet w trybie cywilnym o ochronę dóbr osobistych, a także złożę prywatny akt oskarżenia w trybie karnym" - przekazał Karol Nawrocki na platformie X. Napisał również, iż "medialni pomocnicy Papy i Gospodarza" nie odbiorą mu zwycięstwa w nadchodzących wyborach prezydenckich. Jak zwracają uwagę komentatorzy, Nawrocki nie zdecydował się na pozew w trybie wyborczym.
Zobacz wideo Nawrocki uderza w rywala! - "Nie będzie krzyczał jak mój kontrkandydat!"
Doniesienia mediów ws. przeszłości Nawrockiego
Według ustaleń Onetu Karol Nawrocki, pracując podczas studiów jako ochroniarz w sopockim Grand Hotelu, miał zachęcać gości do korzystania z oferty pracownic seksualnych. Jego ówczesny kolega powiedział portalowi, iż Nawrocki miał proponować mu udział w procederze i chwalił się jego współtworzeniem. Goście hotelu mieli wybierać kobiety z oferty wyświetlanej przez ochroniarzy na komputerze w ogólnodostępnym pomieszczeniu przy recepcji. Następnie Karol Nawrocki lub jego współpracownik miał kontaktować się z "koordynatorem", który przywoził seksworkerki. Kobiety miały współpracować z sutenerami, by móc świadczyć usługi w hotelu. Rozmówcy Onetu deklarują gotowość zeznawania przed sądem.
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: "Nawrocki reaguje na doniesienia ws. sprowadzania seksworkerek. Zapowiada pozew". Źródła: Kancelaria Prezydenta X, Gazeta.pl