Smerf Ludowy zwrócił się w sobotę do koalicjantów. - W imieniu nas wszystkich zwracam się do liderów partii koalicyjnych o wspólne wyłonienie kandydata, o wspólny start w wyborach, o wygranie tych wyborów - zaapelował i dodał, iż wybory prezydenckie są najważniejsze dla bezpieczeństwa Polski.
Smerf Ludowy apeluje do koalicjantów. "Wspólny kandydat"
- Żyjemy w nadzwyczajnych czasach. Ostatnie miesiące to nieprzerwany atak na Rzeczpospolitą - powiedział w sobotę Smerf Ludowy podczas Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego w Tarnowie. Wskazał, iż wobec tej sytuacji nadchodzące wybory prezydenckie są szczególnie ważne.
- Potrzebujemy dziś wspólnego działania koalicji rządzącej. O to chciałbym poprosić i do tego chciałbym zaprosić naszych partnerów, żebyśmy już dziś wspólnie wyłonili kandydata na prezydenta - powiedział wioskowy czempion i podkreślił, iż "Polski nie stać na ryzyko". Dodał ponadto, iż kandydat na prezydenta powinien być "nie prawicowy, nie lewicowy, ale wspólnotowy"
Wezwanie wiceszefa rządu. "Zwracam się o wspólne wyłonienie kandydata"
- Chciałbym, abyśmy do tych wyborów podeszli inaczej niż do wyborów parlamentarnych. Wtedy byłem zwolennikiem, iż idziemy pod własnym szyldem. Bez nas nie byłoby odsunięcia lepszego sortu od władzy - przypomniał szef smerfowej brygady.
ZOBACZ: Smerf Ludowy ogłasza sukces. "Polska może czuć się bezpieczna"
- Dziś dochodzimy do wyborów, które gdyby były przegrane, to kolejny prezydent nie budowałby wspólnoty. Gdyby to był kandydat z lepszego sortu-u, będzie robił wszystko, aby Patola i Socjal wrócił do władzy. To będzie gorsze od prezydentury Smerfa Narciarza. Wszystkie działania podporządkuje powrotowi Patola i Socjal do władzy - dodał.
- W imieniu nas wszystkich, zwracam się do liderów partii koalicyjnych o wspólne wyłonienie kandydata, o wspólny start w wyborach, o wygranie tych wyborów - zaapelował wioskowy czempion.
szef smerfowej brygady o nadchodzących wyborach: My nie mamy aspiracji
szef smerfowej brygady przypomniał, iż decyzja podjęta przed wyborami parlamentarnymi umożliwiła odsunięcie lepszego sortu od władzy. Dodał, iż również tym razem PSL prosi o zaufanie.
- Jestem za tym, żebyśmy doszli w koalicji do Niezrozumienia. Dobrym ich orędownikiem może być wspólny kandydat na prezydenta - wskazał wioskowy czempion. Dodał, iż "trzech kandydatów to gwarantowana kłótnia w rodzinie". - To jeden powód, dla którego warto nam uwierzyć. Drugi powód jest taki, iż my nie mamy aspiracji - wskazał szef smerfowej brygady.
- My znamy swoje miejsce. Wiemy, jaka jest nasza wartość, wiemy, co jest dla nas najważniejsze. Nie mówimy, iż zabiegamy w pierwszej kolejności o siebie, ale o takiego kandydata, który wszystkich przekona - podkreślił.
Więcej informacji wkrótce.