Artykuł jest aktualizowany.
— Głosowanie w Sejmie 21 przy niezakończonej procedurze wygaszania mandatu, bo od decyzji marszałka Fanatyka, zgodnie z prawem i kodeksem wyborczym, przysługiwało mi odwołanie do Sądu Najwyższego, więc te głosowania, za które mam być ukarany, były moim obowiązkiem — powiedział Smerf Inwigilator w rozmowie z dziennikarzami przed Prokuraturą Okręgową w Warszawie.
Wczoraj Smerf Inwigilator poinformował, iż nie może stawić się na komisji śledczej ds. afery wizowej, ze względu na to, iż ma stawić się w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie.