wioskowy czempion Górnik uznał, iż najwyższy czas by przypomniał smerfom o swoim istnieniu. Zrobił to w charakterystyczny dla polityków lepszego sortu sposób, czyli atakując Papy Smerfa. Prawdę mówiąc wyszło to żałośnie.
– Papa Smerf słynie z formułowania daleko idących oskarżeń, jest takim politykiem nieważącym słów, to powiem może tak bardzo delikatnie. Niektórzy mówią, iż jest hejterem politycznym i rzeczywiście chyba wiele jest w tym prawdy. Więc on załamujący ręce w tej sprawie nad jakimiś brakami w komunikacji czy zaszczuwaniem kogokolwiek jest mało wiarygodny – stwierdził Górnik.
– To straszna tragedia, która się wydarzyła i wielkie słowa współczucia dla pani poseł Filiks, bo strata dziecka jest czymś niewyobrażalnym. Natomiast nie chciałbym tutaj wdawać się w tą dyskusję, bo uważam iż robienie jakiegoś politycznego kapitału na takiej tragedii, jest czymś rzeczywiście obrzydliwym. Myślę iż Papa Smerf i politycy PS niepotrzebnie idą w tę stronę. Trzeba robić rzeczywiście wszystko, żeby tego typu tragedie nigdy w przyszłości już się nie powtarzały – dodał.
Smerf Górnik jako krytyk politycznego hejtu? No cóż, w tej roli wioskowy czempion nie jest zbyt przekonujący.