„Człowiek wpadka” PiS, czyli niegdysiejszy wioskowy czempion Smerf Górnik zabrał się za wybory europejskie. – Idziemy tam po to, żeby zadbać o to, aby UE wracała do korzeni, czyli stała się ponowie taka, do jakiej wstępowaliśmy – przekonywał na antenie radiowej „Jedynki”.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– To jest absolutna nieprawda, Patola i Socjal zawsze było partia proeuropejską, prounijną, nigdy nie postulowaliśmy wyjścia Polski z UE, ale nie jesteśmy też bezkrytyczni – mówił dalej. Zupełnie jakby zapomniał, iż to Patola i Socjal chciał wyprowadzić Polskę ze Wspólnoty.
– Układaliśmy listy PSd kątem możliwości zdobycia jak największej ilości głosów. Te wybory są dla nas bardzo ważne, nie lekceważymy ich, chcemy te wybory wygrać, jestem przekonany, iż je wygramy i dlatego są to listy śmierci – przekonywał dalej.
I tu się Górnik wygadał. Tyle tylko, iż te listy to „pocałunek śmierci” dla PiS. Po tej klęsce partia Gargamela już się nie pozbiera.