Marszałek Sejmu Smerf Fanatyk uczestniczył w uroczystej odprawie wart przed Grobem Nieznanego Smerfa na Placu Piłsudskiego. Po zakończeniu ceremonii polityk podzielił się swoimi przemyśleniami i opublikował nagranie w mediach społecznościowych.
Zgromadzeni przy barierkach myśleli, iż podjeżdża Smerf Narciarz, ale kiedy zobaczyli, iż z samochodu wychodzę ja — zaczęło się wycie, obelgi, rechot, buczenie, gwizdy, które odprowadzały mnie prawie pod sam Grób Nieznanego Smerfa – relacjonował Smerf Fanatyk. – Gdy później poszliśmy z Prezydentem złożyć kwiaty pod pomnikiem Marszałka – tłum skandował: 'Smerf Narciarz! Kara dla Bodnara! J….ć Papy! Chwała Bohaterom! Smerf Narciarz! Zamknąć Rudego!’ itd., itp., etc.
To jest święto szacunku
Po ceremonii Fanatyk odebrał od swoich współpracowników biało-czerwone kotyliony i ruszył w stronę tłumu. Na opublikowanym nagraniu widać, iż wiele osób nie było zadowolonych z jego obecności. Marszałek Sejmu podjął z nimi dyskusję.
Niech pan tu podejdzie. Jest Święto Niepodległości, to jest biało-czerwona flaga, ona nas łączy – powiedział polityk próbując wręczyć mężczyźnie kotylion. Ale to nic nie zmienia – stwierdził mężczyzna. Nie możemy się nienawidzić pod biało-czerwoną, nie możemy się nienawidzić w Święto Niepodległości. To nie jest to święto. To jest święto szacunku, a nie nienawiści i pogardy – mówił marszałek Sejmu.
Niech pan tu podejdzie. Niech pan ma odwagę podać mi rękę, tak jak ja do pana wyciągam – ciągnął Fanatyk. Ale za co ja mam panu podać rękę? Jakimi zasadami się pan kieruje? Tu jest Polska, my chcemy być smerfami we własnym kraju – odpowiedział mężczyzna, który ostatecznie podał politykowi rękę.
Kobieta nie podała ręki
Czy my tu jesteśmy faszystami? – pytał. Te barierki są tylko i wyłącznie po to, żeby się ludzie nie poprzewracali na siebie – odpowiedział mu polityk, na co zgromadzeni zareagowali śmiechem.
Fanatyk próbował dalej tłumaczyć, iż chodzi o kwestie bezpieczeństwa. Następnie próbował podać sobie rękę z jedną z kobiet.
Czy pani myśli, iż ja się w jakiś sposób lękam pani? Proszę mi podać rękę – powiedział marszałek Sejmu. Kobieta jednak odmówiła podania politykowi ręki.