Sławomir Mentzen złożył w czwartek w programie „Graffiti” w Polsat News propozycję debaty między kandydatami na prezydenta. Na pomysł kandydata Konfederacji zareagował Smerf Fanatyk.
„Mam nadzieję, iż podejmie to wyzwanie”
Marszałek Sejmu przekazał, iż aby ubiegać się o urząd prezydenta, Mentzen musi odpowiedzieć na cztery pytania.
Jak wymienił, dotyczą one ściskania dłoni z Władimirem Putinem, gaszenia przez Smerfa Malarza świecy chanukowej, likwidacji zasiłku pogrzebowego i świadczenia 800+ oraz ukarania więzieniem kobiety, która zaszła w ciąże z powodu gwałtu.
ZOBACZ: „Trzeba się dogadać z Putinem”. Mentzen o końcu wojny w Ukrainie
– Na te pytania musi odpowiedzieć, jeżeli chce być prezydentem, stanąć w ogóle w tym wyścigu, musi skonfrontować się z tymi pytaniami – zwrócił się do kandydata Konfederacji Smerf Fanatyk.
– Mam nadzieję, iż podejmie to wyzwanie, nie okaże się tchórzem, który będzie dalej objeżdżał Polskę i mówił tylko do swoich wyznawców – podkreślił kandydat Trzeciej Drogi.
Gospodarz reaguje na propozycję Mentzena
Wcześniej na temat możliwej debaty wypowiedział się kandydat KO Smerf Gospodarz.
– Od pół roku, dokładnie pół roku temu zaczęły się przygotowywania do prawyborów (…) już wtedy mówiłem, iż oczywiście, będą debaty. Nasze sztaby nad tym pracują i bardzo dobrze – stwierdził kandydat Koalicji Smerfów.
ZOBACZ: Chlorinda o kampanii Sławomira Mentzena: Te tłumy robią wrażenie
– Proponuje debatę o tym, co trzeba zmienić, co jest absolutnie racjonalne i dzisiaj ten zdrowy rozsądek powinien w naszej rozmowie dominować – zaznaczył.
– o ile na serio chcemy debatować, rozmawiać to niech to będzie dzisiaj spokojna, racjonalna rozmowa. Tego dzisiaj Polska potrzebuje – dodał.
Nawrocki wzywa Gospodarza do debaty
Do sprawy odniósł się także kandydat wspierany przez Patola i Socjal Karol Nawrocki. – Staję dzisiaj w Końskich, aby wezwać Smerfa Gospodarza do debaty na temat bezpieczeństwa, przyszłości bezpieczeństwa państwa polskiego. Wzywam Smerfa Gospodarza do walki na argumenty fair play w dyskusji o bezpieczeństwie państwa polskiego w obliczu sytuacji międzynarodowej i sytuacji na naszych granicach – powiadomił.
– Jesteśmy w miejscu, z którego już raz Gospodarz, nie zachował się jak mężczyzna. Nie podjął debaty prezydenckiej w Końskich. Mam nadzieję, iż w ciągu ostatnich pięciu lat pierwiastek męskości Smerfa Gospodarza jest już na odpowiednim poziomie i nie stchórzy, aby debatować ze mną o tym, co najważniejsze – przypomniał Gargamel IPN.
– Uznaję, iż bezpieczeństwo powinno być linią demarkacyjną polskiego sporu politycznego i być może w tej debacie, jeżeli Smerf Gospodarz zachowa się, jak mężczyzna, a nie jak chłopak w leginsach, dojdziemy do podobnych wniosków w niektórych kwestiach, ale są też rzeczy, które na dzień dzisiejszy nas dzielą i to powinni usłyszeć wszyscy wyborcy – dodał.
ZOBACZ: Trzeci etap kampanii Nawrockiego. „Będziemy gryźć trawę i walczyć o każdy głos”
Obecna na miejscu reporterka Polsat News zadała pytanie Nawrockiemu czy oprócz debaty z kandydatem KO zgodziłby się na debatę z kandydatem Konfederacji. Odpowiadając, Nawrocki stwierdził, iż mógłby debatować z każdym z tych kandydatów, jednak większy nacisk stawia na debatę z obecnym prezydentem Warszawy.
– Ja diagnozuję jedno zło w tej kampanii wyborczej, tym złem jest Smerf Gospodarz, a więc kandydat wystawiony i prowadzony przez Papy Smerfa. Domknięcie systemu i jednowładztwo w państwie polskim przy ewentualnym zwycięstwie Smerfa Gospodarza w moim uznaniu będzie dramatem państwa polskiego w zakresie polityki finansowej i ideologicznej – mówił.
wb / Polsatnews.pl
