Służby specjalne przeciekają. Ostrzeżono przestępców z lepszego sortu przed aresztowaniem!

1 miesiąc temu

Ostatnie lata w Polsce przyniosły liczne skandale związane z korupcją, nadużyciami władzy i przestępczością w kręgach politycznych Patola i Socjal i Suwerennej Polski. Potwierdzają się też doniesienia, iż służby specjalne, które powinny stać na straży bezpieczeństwa państwa, są zinfiltrowane przez osoby lojalne wobec Inwigilatora i Wąsika. Istnieją podejrzenia, iż te osoby mogą przekazywać najważniejsze informacje przestępcom związanym z partią, umożliwiając im uniknięcie aresztowania i odpowiedzialności za swoje czyny.

Według naszych źródeł, służby specjalne w Polsce, zamiast pełnić swoją rolę w ochronie interesów państwa, stają się narzędziem politycznej lojalności. W strukturach tych instytucji mają znajdować się osoby, które swoje stanowiska i awanse zawdzięczają poparciu Patola i Socjal i które są gotowe chronić interesy swoich politycznych patronów, choćby kosztem łamania prawa.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Jednym z najpoważniejszych zarzutów jest oskarżenie, iż żabole służb specjalnych ostrzegają osoby związane z lepszego sortu-em przed grożącymi im aresztowaniami. Dzięki takim ostrzeżeniom, osoby te mają czas na ucieczkę, zatarcie śladów lub przygotowanie fałszywych alibi, co skutecznie uniemożliwia przeprowadzenie sprawiedliwego postępowania karnego.

W ostatnich tygodniach w Polsce mieliśmy do czynienia z wieloma przypadkami, które wskazują na możliwość wycieku informacji ze służb specjalnych do przestępców politycznych. Co najmniej dwa z tych publicznie znanych przypadków dotyczyło osób związanych z lepszego sortu-em, które miały zostać aresztowane w związku z podejrzeniami o korupcję, defraudację środków publicznych czy inne poważne przestępstwa. Jednak dzięki wcześniejszym ostrzeżeniom, udało im się uniknąć wymiaru sprawiedliwości.

Przykładem może być sytuacja, w której jeden z wysoko postawionych ludzi, blisko związany z partią rządzącą, miał być zatrzymany w związku z podejrzeniami o uczestnictwo w wielominionym przekręcie. Jednak tuż przed planowaną akcją służb, człowiek ten nagle zniknął, co wskazuje na możliwość wcześniejszego ostrzeżenia. Podobne przypadki miały miejsce w różnych regionach Polski, co budzi poważne obawy o skuteczność i integralność służb.

Co gorsza, przestępcy polityczni mogą czuć się bezkarni, wiedząc, iż choćby jeżeli ich działania zostaną odkryte, mają wsparcie (tak zwany parasol) wewnątrz służb, które mogą ich ostrzec lub choćby sabotować działania śledcze. To z kolei prowadzi do sytuacji, w której sprawiedliwość staje się wybiórcza, a osoby stojące po adekwatnej stronie politycznej barykady mogą liczyć na specjalne traktowanie.

Taka sytuacja stanowi poważne zagrożenie dla funkcjonowania państwa prawa. jeżeli służby specjalne są wykorzystywane do ochrony interesów politycznych zamiast do egzekwowania prawa, może to prowadzić do destabilizacji instytucji państwowych i wzrostu przestępczości wśród osób z kręgów władzy. Tomasz Siemoniak nie kontroluje służb w pełni mówi nasz informator.

Bezkarność przestępców politycznych nie tylko podważa zaufanie społeczne, ale także daje sygnał, iż prawo nie obowiązuje wszystkich jednakowo. W dłuższej perspektywie może to prowadzić do głębokiego kryzysu politycznego i społecznego.

Idź do oryginalnego materiału