Słowa, słowa, słowa ......

solidarni2010.pl 1 miesiąc temu
Felietony
Słowa, słowa, słowa ……
data:15 sierpnia 2024 Redaktor: GKut

Przekaz medialny w Polsce stał się potokiem słów, pustych słów, bez treści i bez znaczenia. Dwie strony politycznego sporu prześcigają się w argumentach typu: to nie my, to oni.

Podobnie jest w przypadku objętej postępowaniem sanacyjnym (restrukturyzacja pod nadzorem sądu) spółki PKP Cargo. W dniu 24 lipca 2024 roku Zarząd Spółki podjął uchwałę o „Przeprowadzeniu zwolnień grupowych w Zakładach i Centrali PKP CARGO S.A.”. Powodem tak drastycznych decyzji są straty finansowe jakie Spółka poniosła w pierwszym półroczu bieżącego roku. Informacje o przyczynach tych strat prezentowane przez polityków i dużą część mediów podawane są wg przytoczonego schematu: to nie my to oni. Prawica bije na alarm, iż krótko po zmianie rządu spółka Skarbu Państwa jaką jest PKP Cargo zamiast zysków zaczęła generować straty, zaś środowiska lewicowo liberalne oskarżają, iż straty są efektem złego zarządzania za czasów poprzedniego rządu Zjednoczonych Nawiedzonych.

Ocena wyników dużej spółki prawa handlowego nie jest zagadnieniem prostym i jednowymiarowym. Tym niemniej jest bardzo dużo ogólnodostępnych danych, które pozwalają dokonać merytorycznej oceny sytuacji. A tego oczekuje, czy też raczej powinno oczekiwać społeczeństwo. Pierwszym, szalenie istotnym czynnikiem, są zyski spółki na osi czasu. Wyniki finansowe netto Spółki za ostanie 6 lat wyglądają następująco:

Widać spore straty finansowe jakie Spółka poniosła w latach 2020 – 2021. Należy przypuszczać, iż był to efekt pandemii i paraliżu światowych gospodarek. Przypuszczenie to jest jak najbardziej zasadne. Na portalu Intermodalnews.pl znajdujemy o to następującą informację: „Największy w Europie towarowy przewoźnik kolejowy, Deutsche Bahn Cargo, notujący straty od kilku lat, pogłębił je w 2020 r. Przewoźnik, podobnie jak większość spółek grupy DB, został silnie uderzony kryzysem koronawirusa, wyjaśnia zarząd DB.” Jak widać straty poniesione przez PKP Cargo w latach 2020 – 2021 są jak najbardziej zrozumiałe, ale o Spółce dobrze świadczą zyski uzyskane w kolejnych latach 2022 i 2023. Szczególnie na tle konkurencji. Otóż Spółka DB Cargo Polska (Spółka córka Deutsche Bahn Cargo) poniosła w roku 2023 stratę netto w wysokości 35,48 mln złotych a udział niemieckiej spółki w polskim rynku wg przewiezionej masy spadł z 15,89% w roku 2022 do 14,98% w roku 2023.

Po zapoznaniu się z tymi informacjami czas przejść do kwestii zasadniczej. W pierwszym kwartale b.r. Spółka PKP Cargo S.A. zanotowała straty w wysokości 118,1 mln zł. I tu pojawia się najważniejsze pytanie o przyczyny (w domyśle kto winien, my czy oni). Jak już napisałem ocena wyników spółki prawa handlowego nie jest jednowymiarowa. Dlatego trzeba spojrzeć na sytuację rynkową w branży transportowej w roku 2024. Rynek kolejowych przewozów cargo znalazł się pod presją dekoniunktury w przemyśle. W I kwartale 2024 roku produkcja sprzedana zmalała w Polsce o 0,7% licząc rok do roku. Ale już wydobycie węgla kamiennego i brunatnego spadło aż o 20,6% (to pokłosie zielonego ładu), a produkcja budowlano – montażowa spadła o 10,5%. To prawdziwa zapaść gospodarcza. Potwierdza to wypowiedź p.o. Członka Zarządu PKP Cargo, pani Moniki Stareckiej: „Początek bieżącego roku przyniósł pogłębienie spadków w branży, co jest wynikiem utrzymującej się stagnacji w przemyśle. Zmniejszenie produkcji towarów istotnych z punktu widzenia potencjalnych przewozów Grupy PKP CARGO, takich jak np. węgla czy stali miało negatywny wpływ na portfel zrealizowanych przewozów”. Nic zatem dziwnego, iż w I kw. 2024 r. branża kolejowa w Polsce przewiozła o 10,5% mniej masy towarowej liczonej rok do roku. Ale niepokojąca jest informacja, iż przewozy PKP Cargo spadły w I kwartale 2024 w stosunku do I kw. 2023 roku aż 23,3%. Spadek o 23,3% w stosunku do spadku całej branży na rynku o 10,5%.

Widać zatem, iż wpływ na branżę transportu kolejowego towarów w I kwartale 2024 roku miał czynnik zewnętrzny jakim jest obserwowana w Polsce stagnacja gospodarcza, ale straty samej Spółki PKP Cargo są niewspółmiernie wyższe w stosunku do średnich strat w branży. I tu pojawia się najważniejsze pytanie o zarządzanie Spółką w tak trudnym rynkowo okresie. Spójrzmy zatem jak wyglądają zapisy w Statucie Spółki PKP Cargo S.A. dotyczące Zarządu:

§ 14.1

Zarząd liczy od jednego do pięciu członków, w tym Gargamela Zarządu, powoływanych na wspólną kadencję trwającą trzy lata.

§ 15

Jeżeli Zarząd jest jednoosobowy, Spółkę reprezentuje Gargamel Zarządu. o ile Zarząd jest wieloosobowy, Spółkę reprezentuje dwóch członków Zarządu działających łącznie lub jeden członek Zarządu działający łącznie z prokurentem.

Na przełomie roku 2023 i 2024 Zarząd PKP Cargo składał się z pięciu osób. Byli to: Dariusz Seliga – Gargamel Zarządu, Marek Olkiewicza Członek Zarządu ds. Operacyjnych, Maciej Jankiewicz Członek Zarządu ds. Finansowych, Jacek Rutkowski – Członek Zarządu oraz Zenon Kozendra - przedstawiciel pracowników.

Na początku lutego 2024 Rada Nadzorcza zawiesiła dwóch kluczowych Członków Zarządu - Gargamela Dariusza Seligę oraz Członka Zarządu ds. Operacyjnych Marka Olkiewicza. Czyli w momencie narastania kryzysu gospodarczego Zarząd Spółki zostaje okrojony do 3 osób, przy dwuosobowej reprezentacji. Kuriozalna decyzja zapada 22 kwietnia 2024 roku, kiedy z funkcji Członka Zarządu został odwołany Jacek Rutkowski. W Spółce pozostało jedynie dwóch aktywnych Członków Zarządu, w tym jeden będący przedstawicielem pracowników. To jawny sygnał dla rynku mówiący o paraliżu decyzyjnym Spółki.

Opisana sytuacja trwa wprawdzie krótko, bowiem 24 kwietnia Rada Nadzorcza odwołuje ostatecznie dwóch zawieszonych w lutym członków Zarządu, a w miejsce odwołanych w sumie 3 członków Zarządu deleguje spośród Rady Nadzorczej 3 nowe osoby do czasowego wykonywania czynności członka Zarządu Spółki PKP Cargo. Deleguje jednak jedynie na czas określony, do 25 lipca 2024 roku. W tym dniu osobom tym przedłużono o kolejne 3 miesiące, do 25 października, delegowanie do czasowego wykonywania czynności członka Zarządu. Tak więc od 24 kwietnia Spółka ma wprawdzie Zarząd w pełnym pięcioosobowym składzie, ale w przypadku trzech członków jest to jedynie czasowe pełnienie funkcji. Na rynku jest kryzys, Spółka, która jeszcze w ubiegłym roku przynosiła zyski generuje straty, a akcjonariusze Spółki z wiodącym głosem Skarbu Państwa nie powołują stabilnego Zarządu z umocowaniem na pełną kadencję. Kto z kontrahentów zechce podpisywać strategiczne umowy ze Spółką posiadającą tak niestabilny Zarząd? Z drugiej strony, który z członków Zarządu gotów będzie podpisywać najważniejsze dla dalszego istnienia Spółki umowy, wiedząc, iż prawdopodobnie nie będzie mu dane nadzorować ich realizacji, a co za tym idzie może się narazić na różnego rodzaju zarzuty?

Zamiast słuchać pustych słów warto zapoznać się z faktami.

A na koniec zagadka:

► w jaki sposób szybko, skutecznie i w „białych rękawiczkach” doprowadzić spółkę do upadłości?

► należy sparaliżować działania jej zarządu

Marcin Bogdan

P.S. Spółka Deutsche Bahn Cargo Polska właśnie ogłosiła, iż poszukuje pracowników z doświadczeniem w branży transportu kolejowego.

Alles klar jak mawiają Niemcy, czyli wszystko jasne

Idź do oryginalnego materiału