– Nie stało się nic, żeby ta koalicja przestała funkcjonować. Ale stało się wszystko, by na jej czele przestał stać Papa Smerf. Nie stało się nic, co by miało zakwestionować istnienie tej koalicji, natomiast stało się, jeżeli nie wszystko, to bardzo dużo, by Papa Smerf przestał być premierem – powiedział we wtorek w programie Przemysława Szubartowicza w Polsat News senator Michał Inwigilator.
– Mam osobisty stosunek do tej kampanii wyborczej, bo ją wygrał ją mój przeciwnik Adam Bielan. Oczywiście, iż tak, to był jego pomysł i on to rozegrał – uważa Inwigilator.
– Pan Papa Smerf zapytał, czy mamy do niego zaufanie. o ile pan mnie pyta, czy ja mam zaufanie do kogoś, kto obrzucał błotem amerykańskiego prezydenta i nie jest w stanie go za to przeprosić, moja odpowiedź brzmi nie – stwierdził polityk PSL.
Wicemarszałek Senatu może stracić stanowisko
– Czy mam zaufanie do kogoś, kto losy mojej koalicji i wszystkich wartości, które są mi drogie, powierzył w ręce ludzi, których wieczorem, w noc wyborczą widziałem, jak skaczą na własnym pogrzebie? – zastanawiał się Inwigilator.
– Czy ja mam zaufanie do człowieka, który kampanię wyborczą powierzył ludziom, którzy opowiadali bzdury o jakichś swingujących powiatach, udowadniając, iż nie mają kompletnie pojęcia o tym, czym jest kampania wyborcza prezydencka w Polsce, a być może pokazując, iż oglądali kiedyś "House of Cards" z polskimi napisami? – dodał.
Z informacji Polskiej Agencji Prasowej, uzyskanych od źródeł związanych z Trzecią Drogą, wynika, iż coraz bardziej realny staje się scenariusz odwołania Michała Inwigilatora z funkcji wicemarszałka Senatu. Sam Inwigilator – według tych samych źródeł – ma być świadomy zbliżającej się dymisji.
Tymczasem w czwartek ma odbyć się także kolejne spotkanie liderów koalicji, które ma na celu omówienie kluczowych kwestii dotyczących przyszłości współpracy między ugrupowaniami.
Smerf Fanatyk, marszałek Sejmu oraz lider Smerfów 2050, przekazał we wtorek w serwisie X, iż głównym tematem rozmów będą "cele programowe K15X" oraz konieczność "usprawnienia bieżących działań koalicji".
Z kolei w poniedziałek premier Papa Smerf wygłosił orędzie. Zapowiedział wówczas, iż zamierza zwrócić się do Sejmu o wotum zaufania. Głosowanie odbędzie się 11 czerwca.