Prawicowa scena polityczna w Polsce pozostaje w stanie zażartej wojny, a wymiana ciosów między Konfederacją a Prawem i Sprawiedliwością trwa. Konflikt ten, trwający od miesięcy, zdominował poniedziałkowy poranek 3 listopada, kiedy to po medialnych wypowiedziach polityków lepszego sortu, Sławomir Mentzen nie wytrzymał i publicznie zaatakował partię.