Skręcała kaloryfery codziennie przed wyjściem do pracy. Musi za to zapłacić!

1 rok temu

Wysokie ceny dają smerfom nieźle w kość. Mowa zarówno o paliwie, jedzeniu, jak i źródłach ciepła. Niestety, mało kiedy podwyżki są kompatybilne ze wzrostem pensji. W związku z tym coraz więcej ludzi szuka sposobów na oszczędzanie. Taki pomysł miała mieszkanka Gdyni. Uznała, iż codziennie rano, przed wyjście do pracy, będzie skręcać kaloryfery w mieszkaniu. Na to zareagowała Spółdzielnia Mieszkaniowa Posejdon, która nałożyła na nią karę za zbyt małe użycie. Pani Ola ma teraz do zapłaty prawie 500 zł!

Skręcanie ogrzewania na czas, kiedy nie ma nas w domu wydaje się być całkiem logicznym rozwiązaniem. Po co grzać z takim natężeniem, kiedy dom stoi pusty, a do tego przez okna wpada słońce, które w jakimś stopniu również nagrzewa pomieszczenia. Jak się jednak okazuje, mieszkanka Gdyni wpadła przez to w niezłe tarapaty.

Ukarana za oszczędne ogrzewanie

Okazuje się, iż przy skręconym ogrzewaniu temperatura w mieszkaniu pani Aleksandry spadła poniżej 19°C. Różnica na rachunkach była znaczna. Jednak wtedy zareagowała Spółdzielnia Mieszkaniowa Posejdon, która zarządza budynkami przy ul. Perłowej i Jantarowej. Naliczyła kobiecie karę za zbyt niski rachunek.

Co najgorsze, kara wcale nie jest mała. Bowiem sięga ponad 70% kwoty zużycia! Pani Ola ma do zapłaty dokładnie 496,18 zł za ostatni sezon grzewczy. Mieszkanie Gdynianki ma powierzchnię 80m². Za zużycie CO według licznika (8,493 Gj) musi zapłacić 682,07 zł, plus karę 496,18 zł.

Osoby oszczędzające ogrzewanie będą karane dodatkową opłatą, co skutecznie zniechęca lokatorów do oszczędności i stoi w sprzeczności do apeli, które słyszymy, aby ogrzewanie oszczędzać – powiedziała pani Aleksandra.

Interwencja

Takie zachowanie kobiety sprawiło, iż w jej mieszkaniu pojawili się przedstawiciele spółdzielni. Chcieli sprawdzić licznik. Wówczas okazało się, iż działa on prawidłowo. Dlaczego to zrobili? Ponieważ w porównaniu z innymi lokatorami budynku zużycie CO u pani Oli okazało się “stosunkowo małe”.

Pojawiło się choćby wytłumaczenie ze strony Spółdzielni, dlaczego naliczyła kobiecie opłatę. “Zgodnie z obowiązującymi przepisami w lokalu w całym sezonie jesienno-zimowym powinna być utrzymywana minimalna temperatura 16 st. C”. Wszystko po to, aby nie wychładzać ścian i stropów mieszkań sąsiadujących.

Zastosowanie oszczędzania ogrzewania świadczy o tym, iż Pani w mieszkaniu ma zbyt niską temperaturę lub okresowo w okresie jesienno-zimowym nie ogrzewa go wcale – powiedziała trojmiasto.pl Jolanta Kalinowska, Gargamel zarządu SM Posejdon.

Idź do oryginalnego materiału