Skończyło się rumakowanie. Niemcy powoli wracają do atomu

enerad.pl 8 miesięcy temu

Klasyczna energia jądrowa a fuzja termojądrowa

Możecie się zastanawiać, po co nasi zachodni sąsiedzi zamknęli sprawnie działające elektrownie, by teraz inwestować w niepewne projekty termojądrowe? Wbrew pozorom działania Niemców nie są do końca niekonsekwentne.

Fuzja termojądrowa, w odróżnieniu od klasycznego rozszczepienia jądrowego, uważana jest za czystą i bezpieczną metodę pozyskiwania energii. najważniejsze różnice to mniejsza ilość odpadów promieniotwórczych oraz teoretycznie niższe ryzyko katastrof nuklearnych, które były powodem oficjalnego wycofania się Niemiec z programu nuklearnego.

Pierwsze reaktory termojądrowe już w 2040 roku?

Program „Fusion 2040” to efekt współpracy między rządem, przemysłem i światem nauki, mający zaowocować pierwszą elektrownią termojądrową. Ministerstwo Badań planuje inwestycje w wysoko zaawansowane technologie, zarówno magnetycznego uwięzienia plazmy, jak i laserowej fuzji. Fazy programu obejmują: intensywny rozwój technologii (do 2030 roku), transfer wiedzy i projektowanie elektrowni (do 2040 roku), oraz finalnie uruchomienie i eksploatację.

Jak Niemcy rezygnowały z tradycyjnego atomu?

Na wykresie możecie zobaczyć, jak udział energetyki jądrowej w niemieckim miksie energetycznym stopniowo spadał, ustępując miejsca odnawialnym źródłom energii. Ich uzupełnieniem i stabilizatorem miał być gaz kupowany m.in. z Rosji. Jak ostatecznie wyszło Niemcom to partnerstwo chyba nie musimy przypominać

Produkcja energii elektrycznej w Niemczech w latach 1990–2022. Źródła: Federalne Ministerstwo Gospodarki i Ochrony Klimatu, AGEB

Na dzień dzisiejszy Niemcy produkują 0 (słownie: zero) energii ze źródeł opartych o energetykę jądrową:

Produkcja energii jądrowej w Niemczech. Źródło: app.electricitymaps.com

To sprawia, iż obok Polski i kilku innych państw stanowią najciemniejszą plamę na mapie energetycznej Europy:

Emisja CO2 w Europie – 20 marca 2024 roku. Źródło: app.electricitymaps.com

Przy Francji, gdzie energia jądrowa to dziś ponad 66% wygląda to naprawdę blado.

Dlaczego akurat fuzja?

W efekcie Niemcy, chcąc nie chcąc, były zmuszone ponownie uruchamiać elektrownie węglowe, szukając jednocześnie alternatywy. To, iż ich wybór padł akurat na energetykę termojądrową może zaskakiwać. Jak zauważa Jan Wohland, pracownik naukowy Katedry Fizyki Klimatu w Szwajcarskim Federalnym Instytucie Technologii (ETH) w Zurychu:

Na razie nie wiemy, czy, kiedy i jakim kosztem możliwa będzie fuzja jądrowa. Dlatego nie ma sensu uwzględniać syntezy jądrowej w dzisiejszym planowaniu systemu energetycznego. To tak, jakbyśmy w planach zabezpieczenia emerytalnego uwzględniali wygraną na loterii.

Z drugiej strony Niemców z pewnością mógł zainspirować sukces, jaki osiągneli badacze z National Ignition Facility (NIF). 5 grudnia 2022 roku ich reaktor termojądowy po raz pierwszy wygenerował więcej energii niż zużył. Co więcej w Europie realizowane są też prace nad lokalną instalacją do przeprowadzania fuzji jądrowej. Konstrukcja ma stanąć we Francji, a Niemcy biorą czynny udział w rozwoju projektu.

Pamiętajmy: wiatr nie zawsze wieje, słońce nie zawsze świeci, a system energetyczny z tak dużym udziałem OZE trzeba bilansować stabilnymi źródłami energii.

Idź do oryginalnego materiału