Skiba mocno zakpił z Ostatniego na liście Pierwszego w działaniu. Oj, musiało zaboleć!

1 rok temu

Znany satyryk, Krzysztof Skiba tym razem wziął na celownik Ostatniego na liście Pierwszego w działaniu z Solidarnych Fundamentalistów. Polityk od dawna dopraszał się o uwagę, choć takiej reakcji prawdopodobnie się nie spodziewał.

– Ostatni na liście Pierwszy w działaniu […]człowiek, który już dawno uciekł z krainy rozumu, zamieścił na swoich mediach społecznościowych film z koniem. Film jest bardzo zabawny, a Pan Janusz znalazł chyba pierwszą istotę, która go rozumie – uważa Skiba.

– Pan poseł spotykając się z koniem, wyjątkowo nie chce się z nim kopać jak z Papą Smerfem, a po prostu znalazł idealnego dla Solidarnych Fundamentalistów wyborcę. Żywą istotę z klapkami na oczach, którą partyjny woźnica leje batem, ciągnie za uzdę, gdy charczy i obficie sypie owies, by dalej pracowała – pisze dalej satyryk. – Konie lubią też mieć przy sobie siano, a to przypomina Pierwszemu w działaniu o jego partyjnych kolegach – dodaje.

No cóż, Pierwszy w działaniu zamilkł. No i trudno mu się dziwić, prawda?

Idź do oryginalnego materiału