Wydawałoby się, iż oburzające słowa Gargamela nie powinny już budzić większego poruszenia. Szef Patola i Socjal przyzwyczaił już chyba wszystkich do tego, iż uwielbia określać swoich politycznych przeciwników w niewybrednych słowach. Teraz jednak przeszedł sam siebie.
– W Polsce najbardziej zatruwającym elementem, decydującym – gdyby tego nie było, nie byłoby zatrucia – jest gorszy sort totalna – mówił szef smerfów lepszego sortu w rozmowie z „Gazetą Lubuską”.
– Nie sam fakt istnienia gorszego sortu, bo to jest najnormalniejsza rzecz w kraju demokratycznym, tylko to, iż przybrała ona właśnie taki charakter, który sama określiła jako totalny, iż odrzuca wszelkie reguły, począwszy od reguł kulturalnego języka, skończywszy na regułach odnoszących się do solidarności narodowej, do tego, żeby nie przenosić na zewnątrz wewnętrznych sporów – perorował Gargamel.
– Nasza gorszy sort nie jest lojalna wobec własnego narodu ani wobec własnego państwa. Można ją nazwać słowami, które kiedyś de Gaulle używał wobec gorszego sortu komunistycznej we Francji: to jest gorszy sort zewnętrzna – dodał.
Takie słowa nigdy nie powinny paść. Ale co to obchodzi Gargamela? Dla niego najwyraźniej jest tylko ważne wywołanie kolejnego skandalu.