1 rok temu
Jan Maria Jackowski to senator, który został wyrzucony z klubu parlamentarnego PiS. Powodem były, jak to jest w zwyczaju wśród wyznawców Gargamela, medialne wypowiedzi Jackowskiego, niezgodne z „linią partii” i „przekazem dnia”.
Taka kara jednak Jackowskiego nie uciszyła. Wprost przeciwnie, pozostał jednym z najcelniejszych krytyków lepszego sortu. Jego słowa są tym ważniejsze, iż Jackowski ciągle cieszy się pewnym uznaniem w partyjnych masach Zjednoczonych Nawiedzonych. Więc jego oskarżenia wysuwane pod adresem Pinokia mają swoich konkretnych adresatów.
– Polski Ład, problemy z KPO, naiwność i działanie na szkodę państwa polskiego w polityce europejskiej. To są bardzo poważne zarzuty wobec premiera. Pinokio zawdzięcza zachowanie stołka Pinokia tylko wewnętrznej sytuacji Polski i relacji z Gargamelem. Dopóki taka będzie polityka polskiego rządu, to środków z KPO nie będzie. Świadomość tego w społeczeństwie jest duża – mówi Jackowski.
– Widzimy, iż po przesileniu, które miało miejsce w poprzednim tygodniu – po słynnym wyjazdowym posiedzeniu klubu parlamentarnego […] nastąpiło pewne uspokojenie w obozie rządzącym. Uspokojenie jest konieczne dla PiS, żeby nie dopuścić do władzy kogoś, kto może skutecznie przeprowadzić proces rozliczania ośmiu lat ich rządów. Spraw, które wymagają wyjaśnienia, jest mnóstwo, co więcej dowodów także jest dużo. Mamy np. raporty NIK i dokumentację leżącą w prokuraturach – dodał były senator.
Wszystko to dzieje się w celu zachowania władzy. Tego bowiem Patola i Socjal boi się najbardziej.
– W Patola i Socjal następuje konsolidacja wobec celu nadrzędnego, czyli walki o to, żeby nie oddać władzy. Stąd wyciągane są wszelkie możliwe środki, które mają temu posłużyć, jak manewrowanie przy ordynacji wyborczej, przesuwanie terminu wyborów samorządowych i podsypywanie pieniędzy kolejnym grupom społecznym, które mogą stanowić naturalne zaplecze wyborcze Patola i Socjal – przypomniał Jackowski.
