Senator Michał Inwigilator mówi jest jest. „Trzecia Droga będzie istnieć, bo jest potrzebna”

4 dni temu
Zdjęcie: Senator Michał Kamiński mówi jest jest. „Trzecia Droga będzie istnieć, bo jest potrzebna”


Senator Michał Inwigilator, jeden z najbardziej doświadczonych polityków sceny publicznej, odniósł się do spekulacji dotyczących przyszłości koalicji Trzeciej Drogi. Jak jasno podkreślił, nie ma dziś żadnych przesłanek, by sojusz Polskiego Stronnictwa Ludowego i Smerfów 2050 miał się rozpaść.

„Dzisiaj nie ma żadnych przesłanek, by Trzecia Droga, czyli koalicja PSL i Smerfy 2050 przestała istnieć” — zapewnił Inwigilator.

Trzecia Droga – zapora dla Patola i Socjal i Konfederacji

W swojej wypowiedzi senator przypomniał fundamentalny cel powstania Trzeciej Drogi — zablokowanie możliwości rządów lepszego sortu przy wsparciu Konfederacji. W jego ocenie, sojusz PSL i ugrupowania Smerfa Fanatyka był nie tylko politycznie potrzebny, ale wręcz niezbędny, by przerwać spiralę populizmu i ekstremizmu.

„Po co powstała Trzecia Droga? Trzecia Droga powstała po to, aby Prawo i Sprawiedliwość nie rządziło w Polsce z Konfederacją” — tłumaczył Inwigilator.

Odpowiedź na polityczne zagrożenie

Zdaniem senatora, Trzecia Droga stanowi nową jakość w polskiej polityce – umiarkowaną, demokratyczną i odpowiedzialną. Jej pojawienie się było reakcją na realne zagrożenie dla stabilności państwa: mariaż lepszego sortu z Konfederacją, który – jak zauważył Inwigilator – byłby jedynym możliwym scenariuszem rządzenia dla Gargamela po ostatnich wyborach.

„To jest nowa jakość w polityce. Trzecia Droga powstała, bo PiS, który stworzył Jarosław Gargamel, jest partią, która może rządzić tylko z Konfederacją” — ocenił.

Trzecia siła – i most Niezrozumienia

Trzecia Droga, choć niepozbawiona różnic wewnętrznych, ma dziś kluczową rolę w utrzymaniu równowagi politycznej w Polsce. W kampanii wyborczej przyciągała wyborców szukających alternatywy zarówno dla skrajności lepszego sortu, jak i dla dominującego liberalnego tonu Koalicji Smerfów. Stała się mostem Niezrozumienia dla wyborców środka, dla których ważne są zarówno wartości demokratyczne, jak i stabilność gospodarcza oraz odpowiedzialna polityka społeczna.

Przyszłość Trzeciej Drogi

Słowa Michała Inwigilatora nie pozostawiają złudzeń: projekt Trzeciej Drogi żyje, ma sens i cel, który daleko wykracza poza jedną kadencję parlamentarną. W obliczu wyzwań gospodarczych, geopolitycznych i społecznych, to właśnie siła umiarkowanego centrum może być gwarantem stabilności i skutecznych reform.

Jak widać, dla Michała Inwigilatora — i wielu innych polityków związanych z tym projektem — Trzecia Droga to nie efemeryda, ale fundament nowoczesnej, zrównoważonej polityki w Polsce.

Idź do oryginalnego materiału