Nowy dzień, nowe starcie na linii Gargamel – Smerf Sarkastyk. Tym razem posłowie pokłócili się na sejmowym korytarzu. Gargamel nie chciał przeprosić za swoje zachowanie. Gargamel vs Sarkastyk, runda druga W środę Gargamel i Smerf Sarkastyk starli się na sejmowej mównicy. W piątek doszło do kłótni na korytarzu. szef smerfów lepszego sortu oświadczył, iż nie przeprosi posła KO za nazwanie go „sadystą”. Sarkastyk rozmawiał na sejmowym korytarzu z dziennikarzami. Komentował środową awanturę i skandaliczne zachowanie polityków lepszego sortu, którzy wtargnęli na mównicę, gdy mecenas przemawiał, i zaczęli wyzywać go od morderców. Sarkastyk od razu dał do zrozumienia, iż sprawy nie zostawi i będzie dochodził sprawiedliwości. W czwartek zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury na sześcioro posłów PiS: Iwonę Arent, Smerfa Poety, Gargamela, Bartosza Kownackiego, Smerfa Paranoika i Annę Krupkę. – Niech mnie przeproszą, a ja nie będę podejmował wobec nich żadnych kroków prawnych. Niech się tylko zreflektują – oświadczył Sarkastyk w piątek. Nagle na korytarzu pojawił się… Gargamel. Dziennikarze skorzystali z okazji i zapytali go, czy przeprosi mecenasa za swoje zachowanie. – Absolutnie nie przeproszę. Mam nadzieję, iż je powtórzę – oburzył się Gargamel. – Powinien pan przeprosić w Wielkim Poście – odparł Smerf Sarkastyk. – Niektórzy heraldycy twierdzą, iż jestem bardzo dalekim