Satyryczny Kącik Energetyczno-Technologiczny profesora Świrskiego (20.06.2025)

konradswirski.blog.tt.com.pl 1 dzień temu

Telefony komórkowe w rękach totalitarnych reżymów?… A miały dać wolność i wiedzę

W Rosji jest jak zawsze trochę dziwnie – i już w każdym nowym telefonie od września 2025 obowiązkowa jest aplikacja MAX powiązana z VK (BKontaktie). Ten nowy MAX to czysto rosyjski komunikator (wewnętrznie kontrolowany przez rosyjskie służby), ale także całkowity integrator usług od dostępów do aplikacji rządowych, rosyjski paszport i podpis elektroniczny, ale także i usługi bankowe i dzienniki szkolne dzieci. Generalnie coś znacznie wykraczającego poza to co mamy w naszych telefonach – można sobie wyobrazić jako wielkie rozszerzenie mObywatel zintegrowany z jedyną słuszną platformą komunikacyjną, oczywiście pod hasłem, iż jest wygodniej, przyjaźniej i bezpieczniej. Coś co jest oczywistością w Chinach – aplikacja WeChat i chińskie apki całkowicie kontrolujące życie obywateli i jednocześnie całkowicie odcinające życie w Chinach od reszty świata (bez chińskiego smartfornu z tymi aplikacjami nie jest możliwe życie w Szanghaju i innych miastach). MAX rosyjski w praktyce zamyka pętle rosyjskiej inwigilacji i za chwilę jak WeChat daje tylko jedynie słuszne narzędzie MAX VK do przesyłania informacji. Życie Rosjan zostanie ostatecznie uporządkowane i w pełni skontrolowane. Można też inaczej i to podobnie jak w filmie „Kingsmen cześć pierwsza”, bo nie odgórnym nakazem, ale w sposób komercyjny. „Trumps” – Organizacja Trumpa (obecnie zarządzana przez jego dzieci – rodzaj konglomeratu finansowo-inwestycyjnego właśnie ogłowił nowa markę mobilną i super ofertę (499$) – telefon i usługi (47,45 $ miesięcznie). Już w sierpniu nowy telefon T1, wyprodukowany wyłącznie z krajowych komponentów i w fabrykach USA, będzie dostępny. Trzeba oczekiwać, iż jeżeli nie stanie się natychmiastowym sukcesem biznesowym to za chwilę kolejne rządowe regulacje i rządowe apki na T1 na pewno wymuszą szerokie korzystanie z nowej platformy… a może i przejście przećwiczoną drogą z monopolizacją rynku. Trzeba przyznać, iż gwałtownie poszło. Wprowadzane w latach 80-tych wielkie wynalazki jak komunikacja internetowa i mobilne telefony miały zmienić świat i wszystkich połączyć, a na pewno zapewnić dostęp do nieskrępowanej wymiany informacji i skarbów prawdziwej wiedzy. Niespełna 50 lat później jest podstawą szerzenia ciemnoty i spiskowych teorii, narzędziem propagandy i prania mózgów, a przede wszystkim doskonałą smyczą totalitarnego reżymu dającą nieograniczone możliwości kontroli przy tym „Rok 1984” czyta się jako przygodową książkę dla dzieci. Witamy w nowym świecie i już się boję otworzyć mObywatel

Energetyka jak polityka w matrixie ?

Czytając oficjalne wyjaśnienia dotyczące blackoutu w Hiszpanii powoli czujemy się jak w matrixie albo w parodii „Rozmów kontrolowanych” z tekstem „To kto kogo teraz wyłączył?”. Oficjalny raport obwinia za wszystko operatora przesyłowego (Red Eléctrica de España, REE) za złe planowanie i potem spółki wytwórcze za złe działanie, operator od razu odpowiada, iż on wszystko zrobił dobrze a tylko źle zadziałali wytwórcy, którzy twierdzą z kolei zrobili wszystko poprawnie i według umów, a wszyscy przynajmniej się zgadzają, iż zaczęło się od wyłączenia wielkiej farmy słonecznej, ale nie był to cyberatak, ale czemu się wyłączyła też nie wiadomo. Raport wyjaśniający jest więc doskonałym narzędziem zaciemniającym, żeby powiedzieć, iż wszystko jest w porządku choć oczywiście żaden ekspert tze nic nie rozumie kto adekwatnie zawinił. adekwatnie też wiadomo o co chodzi, hiszpański rząd właśnie upada (zarzuty korupcyjne) i robi wszystko, aby utrzymać się na powierzchni więc ujawnia raport wyjaś(zaciem)niający. Nie ma się jednak co denerwować, bo czasy ogólnie niepewne i właśnie startuje nowa wojna (Izrael-Iran), ale mamy chwilową przerwę na uzupełnienie składów amunicji i dociągnięcie posiłków. Przerwa nazywa się rozmowami pokojowymi ostatniej szansy, a Akt II z udziałem większej liczby aktorów i bombowców przewidywany do uruchomienia za kilka dni lub kilkanaście godzin. „Już się ma pod koniec starożytnemu światu – wszystko, co w nim żyło, psuje się, rozprzęga i szaleje – bogi i ludzie szaleją” – to tekst Krasińskiego z poematu Irydion, który sam w sobie był osadzony w ciekawych czasach rzymskiego cesarza Heliogabala (na tle wszystkich szaleńców starożytnych czasów Heligabal na pewno jest w pierwszej trójce). Dlatego z większym spokojem powinniśmy odnosić się zarówno do informacji energetycznych jak i politycznych z uwagi, iż wszystko to już było albo w historii albo w kinie.

Binokli w oku bankiera w Monopoly … i najważniejsze pytania egzystencjalne

Każdy na pewno kiedyś grał w Monopoly. Istnieje wiele wersji tej gry dostosowane do różnych państw, ale pewne postacie są zestandaryzowane. Jedną z nich jest bogaty bankier na kartach Szansy, mający frak i cylinder. To postać zwana Rich Uncle Pennybags. I teraz na chwile pomyślcie o grze i przypomnijcie sobie bardzo istotną rzecz – czy bankier miał monokl w jednym oku? jeżeli wydaje się Wam,z e tak (mnie też !), to znaczy ze ulegliśmy tzw. efektowi Mandeli – zjawisku kiedy wiele osób (pewnie na świecie miliony) błędnie pamięta jakiś szczegół lub informację o czymś co się nigdy nie zdarzyło (efekt Mandeli – wiele osób błędnie twierdzi, ze pamięta iż Mandela – bojownik o wolność w RPA, umarł w więzieniu). Nasz flashback z monoklem bankiera jest tłumaczony nakładaniem się innych skojarzeń (bankier musi mieć monokl albo inne postacie bankiera na obrazkach) i rodzajem zbiorowego, powtarzalnego błędu, błędu, któremu ulegają miliony a może miliardy ludzi. Ale jest też i inne – mniej optymistyczne wytłumaczenie zahaczające o najważniejsze pytania metafizyki. Według tej teorii nasze życie to rodzaj gry komputerowej (a wszystkie nasze odczucia są wirtualne), gry która czasami trzeba resetować albo odzyskać z zapamiętanej ostatniej wersji. Nie wszystko wtedy zapamiętuje się dokładnie i mogą być wirtualne wpadki (jak monokl), którego nasz świat nie odtworzył w nowej, uruchomionej i teraz odtwarzanej, wersji. jeżeli więc znajdziecie kiedyś kartę z Monopoly z obrazkiem bankiera z monoklem to znaczy, iż udowodniliście spiskową teorię dziejów (Hasbro –obecny właściciel gry twierdzi, iż tego nie ma). To bardzo też gorzka teoria, nasze życie jest matrixową fikcją, a znajomi, rodziny, przedmioty i cała historia, a przede wszystkim my sami, to rodzaj postaci z wielkiej gry będącej rozwinięciem SIM CITY i Civilization z doskonałą imitacją wszystkich wrażeń 6-ciu zmysłów. Żadne nasze działania nie są więc wyborem wolnej woli a jedynie jakąś alternatywną historią postaci z gry, która można zarówno odtworzyć z kopii ale i zresetować. Choć i w takim świecie są plusy – całe zło, absurdy, kłamstwa i niesprawiedliwości wokół nas – też są wirtualne i wcale się nie zdarzyły, więc nie powinniśmy się nimi przejmować a więc wszystkie wpisy w tym odcinku SKNET są do zresetowania.

Idź do oryginalnego materiału