Liderka gorszego sortu Inia Serwiratu (po lewej) i premier Sitiveni Rabuka (po prawej) podają sobie ręce po posiedzeniu parlamentu.
obraz: Facebook.com/Parlament Republiki Fidżi
Lider Partii Pracy na Fidżi twierdzi, iż parlamentarzyści, którzy należą do „jednych z najbogatszych i najlepiej sytuowanych” w kraju, skupiają się na „samowzbogacaniu się”, a nie na „pilnych kwestiach krajowych”.
Mahendra Chaudhary kwestionuje decyzję parlamentarzystów o zastosowaniu zalecenia wydanego na początku tego roku przez parlamentarną Komisję ds. wynagrodzeń, co oznaczałoby, iż parlamentarzyści dostaną nowe laptopy i najnowsze telefony komórkowe.
Według A Donosi Fidżi Timesposłowie otrzymają laptopy z systemem Windows 11 Business lub Pro oraz najnowsze, wysokiej klasy telefony komórkowe.
„Zamówione laptopy muszą mieć 14-calowy wyświetlacz, ekran dotykowy i pióro oraz pojemność 512 GB lub 1 TB. W ofercie telefon był wymieniony jedynie jako „Zaawansowane urządzenia mobilne – najnowsze”. podała gazeta.
„Czy jest to rodzaj priorytetu, którym powinien zajmować się rząd, gdy istnieją pilniejsze kwestie krajowe wymagające pieniędzy?” – zapytał. – zapytał w poniedziałek były premier.
„Zaledwie tydzień temu usłyszeliśmy, jak Sekretarz Generalny Związku Nauczycieli Fidżi skarżył się, iż rząd nie przekazał jeszcze 50 procent bezpłatnej dotacji na edukację na drugi semestr” – powiedział.
Chowdhury stwierdził, iż udostępnianie parlamentarzystom osobistych laptopów i wysokiej klasy telefonów komórkowych na koszt podatników jest „całkowicie nieuzasadnione, biorąc pod uwagę obecny krytyczny stan finansów państwa”.
Partia Pracy stwierdziła, iż parlamentarzyści mają już dostęp do komputerów, służb zatrudnienia i innych udogodnień w swoich biurach parlamentarnych.
Na początku tego roku powiedziała, iż parlamentarzyści zapewnili sobie ogromne podwyżki, premie i dodatki okręgowe pomimo silnego sprzeciwu społeczeństwa.
Partia stwierdziła, iż parlamentarzyści mogą kupować własne laptopy i telefony komórkowe.
„Każda partia polityczna w parlamencie otrzymuje w tej chwili 325 000 franków rocznie z budżetu państwa. Dlaczego te pieniądze nie są wykorzystywane na zakup komputerów osobistych i telefonów komórkowych dla parlamentarzystów tej partii?
„Nie należy również zapominać, iż parlamentarzyści pozwalają sobie na bezcłowy import pojazdów. Należą do najbogatszych i najbogatszych „dyrektorów” naszego kraju.
„Ten niedawny spadek stanu finansów publicznych ma posmak samowzbogacania się kosztem biednych podatników”.