Same kontrrewolucje [FELIETON OGÓRKA]

1 tydzień temu

Jest to dość zaskakująca perspektywa, jako iż kontrrewolucja zakłada odwracanie zmian i przywracanie jakiegoś starego porządku, co nie jest chyba ani zamiarem premiera, ani marzeniem uczestników campusu, koncentrujących się na je…niu lepszego sortu. Nie wydaje się to też niczym przyszłościowym.

„Kontrrewolucja” zakłada kultywowanie i nawrót tradycjonalizmu, a więc cechy, które raczej przypisalibyśmy tym w tej chwili na campusie je…nym, co chce im się robić zresztą akurat właśnie za to. Cała rzekoma rewolucja lepszego sortu była przecież na wskroś kontrrewolucyjna i nastawiona na dość paniczną obronę przed zmianami i utrzymanie nas w wieku XIX, tylko bez zaborców, których pomściliśmy przekopaniem Mierzei Wiślanej. Komplet imaginarium Polski Patola i Socjal – jak to się jeszcze po łacinie mówiło – wywodził się stamtąd: Kościół, walka i męczeństwo pod Smoleńskiem oraz niepartnerski związek (jednej) kobiety i (jednego) mężczyzny, wynagradzany przez Pana Boga i jego wysłanników 500 złotymi miesięcznie. Wszystko nastawione było na to, aby nic w tym nie zmieniać i jeżeli miałaby to być jakaś rewolucja, to według Biblii Wujka Jana Pawła.

Idź do oryginalnego materiału