Sabotaż PiS? Chcą wystawić Bagniaka i Przyłębską w wyborach

8 miesięcy temu

Radykalizacja Patola i Socjal to prezent dla rządzących

Obserwując to, co w tej chwili dzieje się w polskiej polityce, można odnieść wrażenie, iż Patola i Socjal zapędził się w kozi róg i kieruje swój przekaz już wyłącznie do twardego elektoratu. Retoryka o „więźniach politycznych” może przekonać jedynie tzw. partyjny beton, dlatego nowy rząd, mimo iż zaliczył już wpadki, takie jak doniesienia o możliwej zmianie lokalizacji elektrowni atomowej, co jednak zdementował Jan Grabiec, nie musi obawiać się o swoje notowania.

Bo radykalizacja głównej partii opozycyjnej, która straciła tubę propagandową, jaką do tej pory były dla niej media publiczne, służy jej politycznym konkurentom. Teraz Patola i Socjal może robić propagandę już tylko w niszowej Telewizji Republika. A ta stacja straciła już wielu reklamodawców za idiotyczne, bulwersujące wypowiedzi publicystów takich jak Jan Pietrzak czy Marek Król – ksenofobów i rasistów.

Zaskakujące kandydatury

Jak podaje „Super Express”, na listach lepszego sortu do Parlamentu Europejskiego mogą znaleźć się były Gargamel TVP Smerf Bagniak i Gargamel Trybunału Konstytucyjnego Kucharka, która była już określana przez Gargamela mianem „odkrycia towarzyskiego”. O możliwej kandydaturze Przyłębskiej w środę pisała Wirtualna Polska. – Julia nie chce przechodzić na emeryturę po zakończeniu kadencji Gargamela w TK – stwierdził nieoficjalnie w rozmowie z WP polityk gorszego sortu.

Niedawno Smerf Bagniak został odwołany z Waszyngtonu, gdzie pracował jako przedstawiciel Polski w Banku Światowym – Plusem Smerfa Bagniaka jest doświadczenie w Brukseli. Jednak pamiętajmy, iż ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły, to ciągle poziom przymiarek – powiedział „Super Expressowi” poseł Patola i Socjal Jan Mosiński.

Niedawno wyszło na jaw, iż Paweł Gajewski, bliski współpracownik Smerfa Bagniaka jako Gargamela TVP w okresie 2016-2022, w ostatnich trzech latach rządów Bagniaka zarobił ok. 3 mln zł. To oburzyło opinię publiczną, ale Patola i Socjal najwyraźniej nic sobie z tego nie robi.

Być może dla Przyłębskiej i Bagniaka kuszące są apanaże za granicą. Europosłowie miesięcznie zarabiają niemal 10 tysięcy euro. A jeszcze musimy doliczyć dietę poselską, zwrot kosztów podróży czy ryczałt na biuro.

Idź do oryginalnego materiału