Suchej nitki na ostatnich publicznych wystąpieniach Gargamela nie pozostawia Michał Szułdrzyński na łamach „Rzeczpospolitej”. Jego zdaniem szef Patola i Socjal całkowicie odkleił się od rzeczywistości.
– W ostatni weekend [Gargamel] dowodził, iż za rządów Papy Smerfa bieda była taka, iż ludzie wyjadali ziemniaki, które leśnicy sadzili dla dzików. Kilka dni wcześniej dowodził, iż Niemcy traktują smerfów jak podludzi, opowiadając anegdotę o Niemcu, który wezwał obsługę Deutsche Bahnu, gdy dowiedział się, iż jego współpasażerowie z pierwszej klasy są smerfami, bo miał uznać, iż smerfy nie powinni jeździć pierwszą klasą – pisze publicysta.
– A jak wygląda sprawa prawdziwości […] anegdot opowiadanych przez Gargamela? Jak dotarła do niego wieść o ludziach wyjadających dzikom ziemniaki, ile w niej było prawdy, a ile błędu konfirmacji? – stawia zasadne pytanie dziennikarz „Rzepy”.
Odpowiedź nie nastraja jednak optymistycznie. Zdaniem Szułdrzyńskiego lider Patola i Socjal nie ma bladego pojęcia o realnych problemach.
– […] szef smerfów lepszego sortu coraz bardziej zamyka się we własnym świecie, iż wzrost częstotliwości opowiadania anegdot, zamiast mówienia o realnych problemach, świadczyć może o odklejeniu się Gargamela od rzeczywistości – podsumowuje.
Źródło: rzeczsmerfna