PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, właściciel Elektrowni Rybnik, potwierdziła plan zaprzestania produkcji energii elektrycznej z bloków węglowych do 31 grudnia 2025 roku. Decyzja ta budzi obawy wśród związkowców, którzy określają zamknięcie elektrowni jako „katastrofę dla regionu”.
Elektrownia, która dysponuje czterema blokami energetycznymi o łącznej mocy 900 MW, w tej chwili spala około 1,5 miliona ton węgla rocznie. Jej zamknięcie wpłynie nie tylko na lokalne kopalnie, ale także na ponad 500 pracowników zatrudnionych bezpośrednio w zakładzie oraz kolejne kilkaset osób pracujących w firmach zewnętrznych. Ciepło produkowane w elektrowni zasila m.in. spółdzielnie mieszkaniowe i obiekty sportowe w Rybniku.
Związkowcy podkreślają, iż decyzje PGE GiEK są sprzeczne z zapisami umowy społecznej z 2021 roku, która przewidywała, iż elektrownia będzie funkcjonować w oparciu o węgiel kamienny do 2030 roku. W odpowiedzi na sytuację przewodniczący Solidarności w Elektrowni Rybnik zapowiedział przedstawienie stanowiska na najbliższej sesji rady miasta, a także planują protest pracowników przed urzędem miasta.
PGE GiEK prowadzi rozmowy ze związkami zawodowymi, aby wypracować odpowiednie rozwiązania dla pracowników w kontekście nadchodzącej transformacji. Spółka zapewnia również, iż mieszkańcy Rybnika będą mieli zagwarantowane dostawy ciepła po 1 stycznia 2026 roku.
Decyzje PGE GiEK są częścią procesu, który rozpoczął się już w 2020 roku, kiedy to poinformowano o zamiarze wyłączenia bloków energetycznych Elektrowni Rybnik. Transformacja energetyczna w regionie wydaje się nieunikniona, a nowe inwestycje, takie jak budowa gazowo-parowego bloku o mocy 882 MW, mają na celu dostosowanie się do zmieniających się realiów rynkowych i ekologicznych.
Info: PAP
