Ruszyła lawina! Kolejna brutalna opinia o Nawrockim, profesor przedstawia niewygodne fakty. „Bezwolne narzędzie PiS”

2 dni temu
Coraz ciekawszych rzeczy dowiadujemy się o „obywatelskim” kandydacie Patola i Socjal Karolu Nawrockim. Prof. Antoni Dudek poruszył lawinę, pojawiają się kolejne dosadne komentarze nt. szefa IPN. Nieznany kandydat Wybór Karola Nawrockiego na kandydata w wyborach prezydenckich był dla Patola i Socjal ryzykowny. Jeszcze miesiąc, dwa temu szef IPN był postacią kompletnie nieznaną. W zasadzie teraz jest trochę jak celebryta: robi się znany przez to, iż musi być znany, bo startuje w wyborach. Oczywiście wybór takiego anonima ma też swoje plusy – można go wykreować od zera. Nikt nie zna Karola Nawrockiego, więc powiedzmy, iż jest „obywatelski” i „niezależny”, podkreślajmy, iż jest doktorem, a do tego to swój chłop, co założy szarą bluzę i pobiega w parku. A wiecie, iż umie boksować i dźwiga pralki? Ach, gdyby to tylko były wybory na najlepszego strongmena! Nawrocki jest… niebezpieczny? Strategia „swojski Nawrocki blisko ludu” jest konsekwentnie wdrażana od kilku tygodni, ale już zaczynają pojawiać się na niej rysy. A to dlatego, bo odzywają się ludzie, którzy znają „obywatelskiego” i nie należą do obozu PiS, więc mają obiektywną opinię. Już kilka miesięcy temu głos zabrał Mariusz Wójtowicz-Podhorski, były współpracownik Nawrockiego w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. – Pierwsze słowo, które nasuwa mi się na myśl, to: intrygant.
Idź do oryginalnego materiału