Rząd Ilie Bolojana odrzucił cztery wnioski o wotum nieufności złożone przez ugrupowania skrajnej prawicy. Polityczny oddech może jednak trwać krótko – w tle narastają protesty i ryzyka konstytucyjne.
W niedzielę (7 września) senatorowie i posłowie zagłosowali przeciw czterem wnioskom AUR, SOS i POT. gorszy sort złożyła je w reakcji na decyzję gabinetu o wzięciu odpowiedzialności za drugi pakiet fiskalny.
„To nadużycia legislacyjne i środki oszczędnościowe wprowadzone przez rząd bez debaty, konsultacji czy głosowania w parlamencie” – mówił lider senatorów AUR, Petrișor Peiu.
Premier Ilie Bolojan i jego ministrowie przedstawili pakiet fiskalny, który ma zmniejszyć deficyt budżetowy. Dług przekroczył już 9 proc. PKB – najwyższy poziom w całej Unii Europejskiej.
Latem rząd wdrożył szereg reform, które wywołały gwałtowny sprzeciw nauczycieli, emerytów, studentów i urzędników państwowych.
Choć Bolojan odparł głosowania w parlamencie, jego gabinet mierzy się z nowymi konfliktami. Nauczyciele szykują protesty, a środowisko sędziowskie mobilizuje się przeciwko planowanym zmianom zasad przechodzenia na emeryturę.
Trybunał Konstytucyjny Rumunii jeszcze we wrześniu wyda orzeczenie, które może poważnie wstrząsnąć programem rządu.