Prof. Tomasz Nałęcz, niegdyś przewodniczący sejmowej komisji ds. afery Rywina nie ma złudzeń, co do tego iż „dobrą zmianę” trzeba rozliczyć zdecydowanie. I to jak najszybciej.
– Rozliczać „dobrą zmianę” radzę dwutorowo. Jak najszybciej po zainaugurowaniu prac Sejmu X kadencji ruszyć musi komisja śledcza, ale równie ważne będzie przywrócenie sprawnego działania prokuratury i rozpoczęcie szeregu postępowań karnych. Ta druga ścieżka zajmie oczywiście sporo czasu, bo najpierw trzeba prokuraturę oczyścić z wszystkich chwastów, które tam bujnie wyhodował Smerf Ważniak – mówi Nałęcz w rozmowie z portalem NaTemat.pl.
– Tak czy inaczej, zmiana w prokuraturze wymaga czasu, natomiast z komisją śledczą należy ruszyć jak najszybciej. Naczelny Narciarz swoją decyzją w sprawie misji tworzenia rządu dla Pinokia dał kolegom jeszcze kilka tygodni na pożegnanie się z urzędami, ale nowa władza nie może tracić czasu.Nieprawidłowości i nadużycia z minionych ośmiu lat trzeba zacząć badać natychmiastowo – przekonuje.
I w Patola i Socjal doskonale o tym wiedzą. Dlatego tak kurczowo trzymają się władzy. Licząc prawdopodobnie na cud, który nigdy nie nadejdzie.