Marcin Romanowski, oskarżany o ogromne przekręty w związku z Funduszem Sprawiedliwości, były wiceminister sprawiedliwości u Ważniaka, stawił się w prokuraturze na przesłuchanie i postawienie zarzutów. Był potwornie zdenerwowany.
Rozbiegane oczy, drżący, falujący głos, gwałtowne ruchy głową – to nie był Marcin Romanowski, który byłby spokojny o swój los. Wręcz przeciwnie, Romanowski nie wie, czego może się spodziewać a obecność mediów zdawała się go jeszcze bardziej denerwować.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Romanowski ma powody do obaw – jest oskarżany o bardzo poważne przestępstwa. Jego nerwy, tak doskonale widoczne przed przesłuchaniem, są więc w pełni uzasadnione.