Romanowski publicznie kpi z polskich sądów. Od dawna przygotowywał się do ucieczki

2 dni temu

Były wiceminister sprawiedliwości i poseł PiS, Marcin Romanowski, uzyskał ochronę międzynarodową na Węgrzech. Decyzję rządu węgierskiego o przyznaniu mu azylu wywołała burzę w relacjach między Warszawą a Budapesztem. Romanowski tłumaczy swoją decyzję obawami przed politycznie motywowanymi działaniami prokuratury i służb.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Na antenie telewizji wPolsce24 Romanowski ujawnił, iż proces przygotowania wniosku o azyl rozpoczął na przełomie października i listopada. Jak podkreślił, musiał sporządzić czterdziestostronicowy dokument wraz z dziesiątkami załączników, a całość przygotować w języku angielskim.

– Moja decyzja nie była wtedy do końca ukształtowana. Ostateczną decyzję podjąłem kilka dni przed wyjazdem – wyjaśnił były wiceminister.

Romanowski musiał osobiście złożyć dokumenty na Węgrzech, co podkreślało wagę decyzji i determinację w obliczu zarzutów, które określił jako „politycznie motywowane”.

Prokuratura Krajowa zarzuca Romanowskiemu popełnienie 11 przestępstw, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz manipulowanie konkursami związanymi z Funduszem Sprawiedliwości. W przypadku skazania grozi mu do 25 lat pozbawienia wolności.

Idź do oryginalnego materiału