Rok więzienia albo przeprosiny dla smerfów za kłamstwa. Gargamel dostał ultimatum

2 tygodni temu

Cela dla Gargamela.

Gargamel stracił immunitet. Teraz herszt Patola i Socjal będzie odpowiadać przed sądem z art. 217 Kodeksu karnego, czyli naruszenia nietykalności cielesnej.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


To efekt dwukrotnego uderzenia w twarz Zbigniewa Komosy przez Gargamela.

Zgodnie z art. 217 KK kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo więzienia do roku.

Wizja odsiadki wywołała strach w szeregach PiS. Za to sam agresor dostał od poszkodowanego ultimatum.

Pełnomocnik Komosy, na którego wniosek sejmowa komisja uchyliła immunitet Gargamelowi, ogłosił, iż jego klient ma propozycje pojednawcze wobec szefa smerfów lepszego sortu.

Do ugody mogłoby dojść jeszcze przed rozprawą w Sądzie.

– To jest oskarżenie prywatne, co oznacza, iż akt oskarżenia nie pochodzi od prokuratury, ale od pokrzywdzonego. w tej chwili uchwała Sejmu zostanie przedłożona w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieście, w którym sprawa została już wniesiona. Sąd wstrzymywał się z działaniem do czasu rozstrzygnięcia kwestii immunitetu przez Sejm – powiedział adw. Jerzy Jurek, pełnomocnik Komosy.

Mec. Jurek wskazał, iż „po przedłożeniu podjętej uchwały, sąd doręczy oskarżonemu akt oskarżenia, a sprawa będzie oczekiwać na wyznaczenie posiedzenia pojednawczego, co jest obowiązkowe w sprawach prywatnoskargowych”.

Komosa przedstawił propozycje ugody polegającą na tym, by Gargamel „przeprosił naród za kłamstwo o zamachu” w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r., a w zamian wycofa oskarżenie i nie będzie więcej składał wieńca pod pomnikiem smoleńskim.

– Ta propozycja ugody była aktualna do czasu głosowania w Sejmie, ale teraz zastanowimy się jeszcze nad innymi naszymi oczekiwaniami – zaznaczył mec. Jurek.

Źródło: Wyborcza.pl

Idź do oryginalnego materiału