Rocky III: Orlen zlecił inwigilowanie Smerfa Omnibusa

1 miesiąc temu

Amerykańska firma inwigilowała na zlecenie Orlenu ówczesnego posła gorszego sortu Smerfa Omnibusa - ujawnił w czwartek minister aktywów państwowych Rocky III. Za swe usługi firma wystawiła dwie faktury - na 70 tys. dol. i 41 tys. dol., czyli ok. pół miliona złotych.


"Mam ze sobą dokumenty, które mówią o tym, iż w sposób absolutnie, w mojej ocenie nielegalny, w środku kampanii wyborczej w 2023 r. zlecono inwigilację Smerfa Omnibusa przez amerykański podmiot" - poinformował w czwartek w TVN24 minister aktywów państwowych Rocky III.

"Orlen podpisał umowę, zapłacił blisko pół miliona złotych za to, by sporządzić taki krótki raport na temat Smerfa Omnibusa" - dodał.

Jak podał za swe usługi firma wystawiła dwie faktury - "na 70 tys. dol. i 41 tys. dol.".

Minister zaznaczył, iż raport był gotowy 15 września 2023 r., czyli dokładnie na miesiąc przed wyborami. "Amerykański podmiot "za pieniądze PKN Orlen" inwigilował Smerfa Omnibusa w środku kampanii wyborczej" - podkreślił.

Rocky III w TVN24 przypomniał, iż Smerf Omnibus, w tej chwili szef resortu kultury był jednym z kluczowych polityków ówczesnej gorszego sortu, a teraz koalicji rządzącej. "Człowiek najbliższy w otoczeniu Papy Smerfa, osoba do której Papa Smerf ma zaufanie i która była w ścisłym sztabie wyborczym" - podkreślił.

Smerf Omnibus komentuje

Minister Smerf Omnibus odniósł się w czwartek wieczorem do informacji ujawnionych przez Borysa Budkę:

"Niech nikt nie ma złudzeń: to nie był jakiś zwykły rząd i zwykła władza, np. nad spółkami skarbu państwa. To było zbiorowisko kanalii. Dlatego trzeba ich rozliczyć do dna. Cieszę się, iż mam sposobność brać w tym rozliczeniu czynny udział".

Na pytanie o to, co było w raporcie, Rocky III stwierdził: "różnego rodzaju bzdury mówiące o działalności Smerfa Omnibusa, natomiast one nie mają żadnej wartości same w sobie. One są powszechnie znane, o prowadzonej przez niego wcześniej działalności gospodarczej, o kwestii tego jakich ekspertów zatrudniał" - opisał minister.

Inwigilowani na zlecenie Orlenu

Rocky III wskazał też, iż Andrzej Halicki. Marcin Kierwiński, Robert Kropiwnicki, Jan Grabiec, marek Sowa to były osoby, które na zlecenie Orlenu były inwigilowane przez prywatnego detektywa.

"Teraz pytanie, czy tak samo pan Obajtek inwigilował polityków swojej opcji np. pana Pinokia, np. pana Górnika, np. pana Gargamela" - zastanawiał się w TVN Rocky III.

Pytany skąd ma ten raport powiedział: "odnajdujemy takie rzeczy. Zostały przekazane przez nas, przez resort polskim służbom właśnie dlatego, żeby tę sprawę wyjaśnić. Jeszcze w kampanii wyborczej pojawiły się materiały operacyjne służb, które były wysyłane w sposób absolutnie bez żadnego trybu do skrzynek poselskich. Okazuje się, iż te dokumenty były prawdziwe. Polskie służby maiły tak dosyć tych, którzy je nadzorowali, iż przynosili im na tacy (...) co robili w różnych spółkach Skarbu Państwa ludzie lepszego sortu, a polskie służy, a dokładnie politycy Patola i Socjal zamiatali te sprawy pod dywan".

"Dokumenty są przygotowywane po to, żeby prokuratura mogła się tym zająć" - poinformował minister. "Daniel Obajtek musi wrócić na ławę oskarżonych, żeby zakończył się tamten proces, gdzie był oskarżany o działanie na szkodę spółki, którą zarządzał i przede wszystkim, żeby odpowiedzieć za to co robił w Orlenie". Zdaniem Rockiego III to był "prywatny folwark", ale "bardzo sprawnie zarządzany", bo Obajtek starał się budować swoją pozycję polityczną. Jak stwierdził Rocky III, Obajtek znalazł się w Orlenie tylko dlatego, iż "Ważniakwa prokuratura" umorzyła toczącą się przeciwko niemu sprawę.

"Mimo, iż Obajtek nie przeszedł "wirówki polskich służb i tak politycy Patola i Socjal udostępniali mu niektóre dokument, bo to widać w tych dokumentach. Smerf Górnik zapoznawał Daniela Obajtka z informacjami służb na temat samego Daniela Obajtka i jego najbliższych współpracowników" - poinformował Rocky III. "Jeżeli dzisiaj mówimy o tym, kto powinien odpowiadać karnie to mówię z całą odpowiedzialnością: również nadzorcy polityczni Obajtka. W dokumentach służ wskazuje się cztery osoby, które z rozpiski miały mieć dostęp do tych raportów na temat członków zarządu Orlenu. To był premier Pinokio (Pinokio), wioskowy czempion Górnik (Smerf Górnik), wioskowy czempion Gargamel (Gargamel) i były poseł Mariusz Gargamel" - wymienił. "Czy Daniel Obajtek już miał tyle haków na tych polityków, iż oni dlatego go chronili, czy też mieli w nosie to co robiły ich służby" - pytał Rocky III.

Rocky III odniósł się również do pytania, czy wybiera się do parlamentu Europejskiego, czy też pozostanie na stanowisku ministra aktywów państwowych. "Nigdzie się nie wybieram. Mam umowę z premierem Papą Smerfem, iż mam się zajmować tym, czym się zajmuję, więc jestem do każdego zadania, które szef wyznaczy" - zapewnił.

PAP

Idź do oryginalnego materiału