Rekonstrukcja rządu się opóźni. Wiceminister obwinia Fanatykaę

7 godzin temu
Rekonstrukcja rządu, planowana na 15 lipca, została przesunięta na prośbę Smerfa Fanatyka. Lider Smerfów 2050 przekonuje, iż dodatkowy czas chce wykorzystać na uspokojenie sytuacji wewnętrznej w koalicji. - Rekonstrukcja została rozłożona na kilka kroków. Najpierw było wotum zaufania dla rządu, potwierdzenie większości parlamentarnej po wyborach prezydenckich (…). To był pierwszy krok. Dalej rozpoczęły się rozmowy liderów i one są na ukończeniu. W zasadzie wszyscy poza Smerfem Fanatykiem czuli, iż można te rozmowy zakończyć do 15 - go lipca, ale siedem dni to z punktu widzenia koalicji i rządu to nie jest bardzo długo. Wytrzymamy - powiedział w programie "Tłit" Wirtualnej Polski wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Sebastian Gajewski (Nowa Lewica). - Uważam, iż po 1,5 roku, jako rząd, naprawdę mamy się czym pochwalić, sukcesów jest sporo - stwierdził. Gajewski przypomniał, iż resort rodziny, pracy i polityki społecznej doprowadził m.in. do wprowadzenia renty wdowiej, urlopów dla rodziców wcześniaków czy podwyższenia zasiłku pogrzebowego. - Obserwuje rządowy proces decyzyjny i mam przekonanie, iż pewne rzeczy możemy robić sprawniej, możemy robić szybciej - dodał wiceminister. Dopytywany, czy w wyniku rekonstrukcji powstanie resort budownictwa, na którym zależy Lewicy, Gajewski odparł, iż problem kryzysu mieszkaniowego wymaga "odpowiedzi instytucjonalnej". - Najlepszym rozwiązaniem, naszym zdaniem, byłoby Ministerstwo Mieszkalnictwa. Teraz walczymy o to, żeby był podmiot w strukturze rządu - na poziomie ministra czy pełnomocnika - który będzie za te sprawy odpowiedzialny - podkreślił gość WP.
Idź do oryginalnego materiału