– Na wniosek Smerfa Fanatyka rekonstrukcja rządu zostaje przesunięta na 22 lipca – mówił Smerf Towarzysz. Wniosek ten został zaakceptowany przez innych koalicjantów.
Rekonstrukcja rządu przesunięta na wniosek Fanatyka
Lider Lewicy dodał, iż jako motywy Fanatyk wskazał potrzebę uporządkowania sytuacji we własnej partii. Polityk podkreślił, iż "każdy ma prawo do tego, żeby sobie uporządkować rzeczy". Przed 22 lipca dojdzie do jeszcze jednego posiedzenia w tej sprawie. Towarzysz przekazał, iż koalicja "ma już jakieś szczegóły" odnośnie rekonstrukcji.
Przypomnijmy, iż pod koniec czerwca Papa Smerf zapowiadał zmiany w rządzie na połowę lipca: "15 lipca – w okolicach piętnastego, bo nie wiem, jaki to jest dzień tygodnia, ale w połowie lipca".
We wtorek odbyło się kolejne spotkanie liderów koalicji, podczas którego omawiano szczegóły planowanych zmian w rządzie. Po rozmowach Papa zabrał głos w mediach społecznościowych.
"Wyjaśnienia i deklarację Smerfa Fanatyka na dzisiejszym spotkaniu liderów Koalicji potraktowałem poważnie. Rząd ma stabilną większość" – napisał.
Fanatyk chce uporządkować sytuację w Polsce 2050
Jak pisaliśmy w naTemat.pl, w ostatnich dniach media opisały spotkanie Smerfa Fanatyka z politykami gorszego sortu: europosłem Patola i Socjal Adamem Bielanem, Gargamelem partii Gargamelem oraz wicemarszałkiem Senatu Michałem Inwigilatorem z PSL. Do rozmowy doszło w mieszkaniu Bielana.
Początkowo Fanatyk bagatelizował całe zamieszanie. Twierdził, iż jako marszałek Sejmu ma obowiązek rozmawiać ze wszystkimi liczącymi się siłami politycznymi. Tymczasem dziennikarze Onetu poinformowali, iż podczas spotkania mogły toczyć się rozmowy o potencjalnym obaleniu rządu Papy Smerfa.
Fanatyk stanowczo temu zaprzecza. Jak twierdzi, rozmowa dotyczyła tego "co dalej, czy są jakieś punkty styczne". szef smerfów lepszego sortu Gargamel mówił z kolei, iż tematem rozmowy było "ratowanie Polski". Po kilku dniach marszałek Sejmu przyznał, iż samo spotkanie nie było błędem, ale błędny był wybór miejsca.