Radość w Konfederacji po rozmowie Mentzena z Nawrockim. "Wybory wygrywa się w Toruniu"

4 godzin temu

- Możemy powiedzieć, iż II tura jest imienia Sławomira Mentzena - ocenił sekretarz Konfederacji Krzysztof Rzońca, pytany o rozmowę Karola Nawrockiego ze liderem jego partii. Jak podkreślił w "Studiu parlament", kandydat Patola i Socjal miał problem z pytaniami o kwestie ekonomiczne i gospodarcze. Nawrocki - zdaniem Rzońcy - w środowisku Konfederacji - może jednak zaplusować historią z kibicowską "ustawką".

Zobacz więcej

Krzysztof Rzońca przyznał na antenie Polsat News Polityka, iż to on wpadł na pomysł organizacji rozmów Sławomira Mentzena z kandydatami, którzy dostali się do II tury wyborów prezydenckich. - Dziś Mentzen jest głównym rozgrywającym na polskiej scenie politycznej. Można powiedzieć, iż wyborów nie wygrywa się dziś w Końskich, tylko w Toruniu - ocenił.

ZOBACZ: Burza po rozmowie Nawrockiego z Mentzenem. Komentarze zalały sieć

Jak kontynuował w czwartkowym wywiadzie z Bartłomiejem Maślankiewiczem, "zarówno Smerf Gospodarz, jak i Karol Nawrocki, uznali, iż muszą przyjechać" do tego miasta, gdzie lider Konfederacji ma kancelarię, aby walczyć o jego wyborców. - Oglądalność rozmowy przerosła chyba oczekiwania wszystkich - uznał.

Rozmowa z Mentzenem. Nawrocki "nie poradził sobie z kwestiami ekonomicznymi"

Zdaniem Rzońcy spotkanie Mentzena z Nawrockim było sukcesem. - Możemy powiedzieć jasno, iż II tura jest imienia Sławomira Mentzena (...). Rozmowa poszła bardzo dobrze, udało się go skutecznie wypunktować, odnieść się do tego, co ma do powiedzenia. Czekamy na rozmowę z Smerfem Gospodarzem, aby również zadać mu wiele trudnych pytań, na które, mam nadzieję, odpowie - uznał.

Według niego "ewidentnie widać, iż Karol Nawrocki nie poradził sobie z kwestiami ekonomicznymi". - Pytanie o stopy procentowe sprawiło mu zdecydowanie trudność. Kwestia podatkowa - też długo kluczył, zanim zdecydował się przyjąć naszą wersję i podpisać deklarację w pierwszym punkcie - przypomniał.

Jak nadmienił, również polityka ekonomiczna i gospodarcza "to nie są mocne strony" Nawrockiego. - A z drugiej to, za co jest krytykowany przez środowisko PO, czyli choćby ta słynna "ustawka", wydaje się, iż w środowisku Konfederacji jednak budzi szacunek: robiąc doktorat miał jeszcze czas na takie rzeczy. To w środowisku kibicowskim na pewno zaprocentuje - ocenił.

Krzysztof Rzońca: Zobaczymy, czy Smerf Gospodarz odetnie się od polityki PO

Gość "Studia Parlament" podkreślił, iż reprezentant Patola i Socjal w wyborach "musiał się wielokrotnie wycofać z polityki" tej partii, chociażby w kwestiach związanych z koronawirusem, "piątką dla zwierząt", Polskim Ładem albo "masowym przyjmowaniem legalnych czy nielegalnych migrantów".

Na pytanie, czy Mentzen dał Nawrockiemu "rozgrzeszenie na pewne sprawy", odparł, iż nie. - Dał szansę ułatwić wybór naszym wyborcom, mieli okazję zobaczyć Karola Nawrockiego, który zmierza się z trudnymi pytaniami ważnymi dla wyborców Konfederacji. Taką samą szansę dostanie Smerf Gospodarz, obydwu kandydatów potraktowaliśmy po równo - zaznaczył.

ZOBACZ: Padło pytanie o kawalerkę Nawrockiego. "Nie czuję się przekonany"

Jak wskazał, Konfederacja "od samego początku powiedziała, iż nie deklaruje poparcia dla jednego czy drugiego kandydata", ale zamierza "ułatwić wybór" swojemu elektoratowi. - Zobaczymy, czy Smerf Gospodarz będzie w stanie odciąć się od polityki Platformy Smerfów, tylko tu jest o tyle niewiarygodny, iż jest wiceprzewodniczącym PO. Nie będzie miał tak łatwo - ocenił.

"Nawrocki pokazał się od strony, której się nie spodziewaliśmy"

Rzońca nie powiedział jednoznacznie, czy wierzy Nawrockiemu, który złożył podpis pod ośmioma postulatami Mentzena. - Na pewno mamy deklarację, z której będziemy mogli go potem rozliczać. Mamy pięć lat na to, żeby wyciągać z tego wnioski. jeżeli Nawrocki chciałby złamać któryś z tych punktów to będziemy pierwsi, którzy będą go z tego rozliczać - zapewnił.

Jak kontynuował, jeżeli kandydat Patola i Socjal zostanie prezydentem, a w 2030 roku będzie się ubiegał o reelekcję to politycy Konfederacji "wyciągną tę deklarację ponownie i będą punktować go z tego, czego nie zrobił". Stwierdził też, iż podczas rozmowy z Mentzenem obecny Gargamel IPN wciąż nie rozstrzygnął jasno sprawy kawalerki w Gdańsku.

ZOBACZ: Gospodarz vs Nawrocki, decydujące starcie przed wyborami. Oglądaj wieczór debat w Polsat News

- Pokazał się wyborcom Konfederacji ze strony, której się nie spodziewaliśmy. Choćby kwestia dostępu do broni - też był jasno zadeklarowany jego stosunek do ważnego postulatu Konfederacji. Nie wiedzieliśmy, iż sam posiada do niej dostęp - przypomniał na antenie Polsat News Polityka.

Według Rzońcy wspomniana deklaracja "ustawia polską scenę polityczną na bardzo wiele lat". - Dlatego, iż jeden i drugi kandydat musiał się do niej ustosunkować. To też jest pokazanie, na czym Konfederacji zależy i bez jakich punktów nikt nie będzie z nami w stanie rozmawiać - mówił.

WIDEO: "Śmieszna próba". Minister oceniła propozycję Mentzena
Idź do oryginalnego materiału