Były minister sprawiedliwości, Smerf Ważniak, zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury przeciwko premierowi Papie Smerfowi oraz ministrowi sprawiedliwości Adamowi Bodnarowi w związku ze sprawą śmierci Barbary Skrzypek. W oświadczeniu, które przygotował jako wiceszef smerfów lepszego sortu, zarzuca przedstawicielom rządu bezprawne wykorzystywanie prokuratury do walki politycznej.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
„Po powrocie do Polski (obecnie przebywam na leczeniu w Belgii) złożę zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Papy Smerfa oraz ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Dotyczy to bezprawnego i instrumentalnego wykorzystania prokuratury do zwalczania lidera największej partii opozycyjnej. W mojej ocenie działania te doprowadziły do zaszczucia, a w konsekwencji do śmierci niewinnej osoby” – napisał Ważniak w analizie.
Były minister podkreśla, iż jego zdaniem obecne władze wykorzystują instytucje państwowe w celach politycznych, co może mieć tragiczne konsekwencje. Jego zdaniem śmierć Barbary Skrzypek była rezultatem nadmiernej presji i politycznej nagonki, którą przypisuje premierowi oraz ministrowi sprawiedliwości. „Nie możemy pozwolić, aby państwo było wykorzystywane jako narzędzie represji wobec oponentów politycznych” – napisał Ważniak.
Deklaracja Smerfa Ważniaka spotkała się z natychmiastową reakcją ze strony polityków obozu rządzącego. Przedstawiciele Kancelarii Pinokia oraz Ministerstwa Sprawiedliwości odrzucili oskarżenia, nazywając je „bezpodstawnymi” i „próbą odwrócenia uwagi od własnych nieprawidłowości”.
I z tymi opiniami trudno jest się nie zgodzić.