Z pewnej telewizji którą oglądam w ramach tortur będących karą za mój ostentacyjny, publicznie okazywany antypatriotyzm, dowiedziałem się (to może być oczywiście fejk, bo u nich wszystko z daleka zalatuje fejkiem i to jeszcze prymitywnym), iż państwo Gwiazdorstwo, czyli Joanna i Andrzej Gwiazdowie, na kampanię prezydencką Karola Alfonsa dwojga nazwisk Batyra Nawrockiego przekazali 200 tysięcy złotych z – jak to określono – „własnych oszczędności”.
Myślę sobie, iż po pierwsze, na starość ludziom odpierdala na różne sposoby i Gwiazdowie nie są tu wyjątkiem, są uzasadnieniem dość powszechnej teorii o czyhającym na każdego starczym spierdoleniu, acz prawda jest też taka, iż oni, a zwłaszcza Andrzej, nigdy pod kopułą nie mieli dobrze poukładane. Tam zawsze królował burdel.
Po drugie zaś, termin ”własne oszczędności” jest jednak rodzajem eufemizmu. Trzeba bowiem pamiętać, iż pan Andrzej Gwiazda (żona Joanna zawsze była tu nieco na doczepkę), nic nie oszczędził, jeno dostał do łapy twardą gotówkę. Za swoją tzw opozycyjność, czyli coś, co w jakże wielu przypadkach polegało wtedy na wylegiwaniu się na styropianie w oparach (oby tylko) denaturatu do powielacza. Wycenił to na całkiem konkretną kwotę, bez mała 4 milionów złotych polskich. Zmonetyzował w ten sposób swój patriotyzm. Niby na pozór przygłup a całkiem jednak sprawny biznesmen.
Niestety – dla Gwiazdorstwa – sąd uznał tę wycenę za zdecydowanie zawyżoną, ale i tak na koncie Gwiazdorstwa wylądowało 1,3 miliona złotówek, już pominę ów oczywisty passus o tym, kto za to naprawdę zapłacił, czyli z czyich pieniędzy to poszło. Stać ich przeto na takie gesty, mogą szastać kasą na prawo i lewo.
Dziwię nie tylko nieco, iż Gwiazdowie nie zaproponowali przekazania swojego mieszkania, na co owa rezydencka para łypnęła by pewnie łapczywie okiem, ostatecznie to specjaliści od tego typu interesów. Tymczasem kasa…. No cóż, nie do końca dziś wiadomo czy pomogła Karolowi skręcić te wybory i na ile je skręcić, acz osobiście podejrzewam, iż dawno już została przepalona na snusy i inne tego typu używki. No i tyle z tego dobrego.












